Rozprawa odwoławcza w Sądzie Okręgowym w Łodzi odbyła się 24 listopada, jednak po złożonych nowych wnioskach dowodowych przez obronę oskarżonego Sławomira E., sąd odroczył ogłoszenie orzeczenia do poniedziałku 7 grudnia. Wyrok zapadł. Były prokurator skazany został tym razem prawomocnie.
Były prokurator skazany
Sprawa byłego prokuratora rejonowego z Kutna toczyła się przed Sądem Rejonowym dla Łodzi Śródmieścia. Sławomir E. był sądzony w stolicy województwa, bo właśnie tutaj wpadł, gdy zaatakował policjantów.
(Ex)prokurator skazany
6 lat więzienia za ponad sto tysięcy złotych łapówki i atak na policjantów w Łodzi
Sławomir E. został zatrzymany w czasie policyjnej interwencji. Wtedy to, nie tylko groził policjantom, że ich pozwalnia z pracy, ale jednego z nich kilkukrotnie uderzył pięścią. To musiało się skończyć zatrzymaniem i transportem na izbę wytrzeźwień. Szybko jednak okazało się, że Sławomir E. ma immunitet.
Droga na salę sądową była długa. O uchyleniu immunitetu zdecydowała ostatecznie Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego i były prokurator najpierw trafił do aresztu, a w końcu na ławę oskarżonych.
Już przed sądem pierwszej instancji kajał się za atak na policjantów i przepraszał. Konsekwentnie nie przyznawał się jednak do przyjmowania korzyści majątkowych. Te w kwocie co najmniej 115 tysięcy złotych miał przyjąć od znanej mu kobiety, która większą część korzyści majątkowej miała przekazać w imieniu prezesa dużego przedsiębiorstwa przetwórczego z Kutna.
Sąd nie dał wiary tłumaczeniom oskarżonego i na podstawie zebranych dowodów były prokurator skazany. Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia uznał Sławomira E. winnego wszystkich 4 stawianych mu zarzutów. I tak:
- za przyjmowanie łapówek w związku z pełnieniem funkcji publicznej usłyszał wyrok 5 lat więzienia
- za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta – 8 miesięcy więzienia
- za znieważenie interweniującej policjantki – 6 miesięcy więzienia
- za grożenie utratą życia i zwolnieniem policjantów z pracy – rok więzienia
Sąd połączył kary i wymierzył Sławomirowi E., byłemu prokuratorowi rejonowemu z Kutna karę 6 lat bezwzględnego więzienia.
Potrójna apelacja
Od wyroku pierwszej instancji odwołali się zarówno prokurator, jak i obrońca oskarżonego. Odwołał się też sam skazany. Sławomir E. przed sądem odwoławczym ponownie przepraszał za atak na policjantów.
Jest mi wstyd za moje zachowanie. Wiem, że muszę ponieść karę za to, co zrobiłem. Jednak kara jest stanowczo niewspółmierna do czynu. SŁAWOMIR E.
W stosunku do pierwszego a zarazem głównego zarzutu – łapownictwa, oskarżony również przed sądem okręgowym podkreślał, że jest niewinny. Mówił, że nigdy nie przyjął jakiejkolwiek łapówki.
Obrona oskarżonego przyjęła zupełnie odmienną linię obrony. Adwokat próbował przekonać sąd, że oskarżony w ogóle nie powinien stanąć przed obliczem temidy. Jego zdaniem, Sławomirowi E. został odebrany immunitet prokuratorski przez nieprawomocnie powołany wydział Sądu Najwyższego. Tym samym zdaniem obrony były prokurator skazany nie może być, bo ciągle chroni go immunitet.
Izba Dyscyplinarna nie spełnia warunków izby rzetelnej. Oskarżony nadal korzysta z immunitetu, bo nie został on uchylony. JAN KUROWSKI, obrońca Sławomira E.
Obrońca na rozprawie odwoławczej próbował też podważyć wiarygodność głównego świadka – kobiety, która – zdaniem prokuratury i sądu pierwszej instancji – przekazywała byłemu prokuratorowi łapówki.
Natomiast apelacja oskarżyciela nie dotyczyła samego skazania. Zdaniem Prokuratury Krajowej, Sławomir E. w pierwszej instancji usłyszał zbyt niski wyrok. Zdaniem śledczych nikt tak dobrze nie rozumie istoty przestępstw, które popełnił, jak wykształcony prawnik. Zdaniem Prokuratury Krajowej były prokurator skazany powinien zostać na karę łączną w wysokości co najmniej 7 lat i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia.
Prawomocny wyrok
Sąd Okręgowy w Łodzi podjął decyzję i ogłosił prawomocny wyrok w poniedziałek 7 grudnia. Słąwomir E. były prokurator skazany został na 6 lat bezwzględnego więzienia. Dodatkowo będzie musiał zapłacić 10 tysięcy złotych grzywny.
Sąd okręgowy podtrzymał też decyzję o przepadku zarekwirowanych pieniędzy w kwocie 115 tysięcy złotych, które miały być przyjęte przez Sławomira E, jako łapówka.
Dodatkowo po odbyciu kary Sławomir E. przez 10 lat nie będzie mógł pełnić funkcji publicznych, ani wykonywać tzw. zawodów zaufania publicznego.