Policjanci zatrzymali 32-latkę, która wyłudziła kilkaset tysięcy złotych. Kobieta podejrzewana jest o wyłudzanie pieniędzy metodą na pracownika poczty, prokuratora i policjanta. Oszustwo w Łęczycy wyszło na jaw dzięki czujnej pracownicy banku. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Łęczycy w piątek (5 kwietnia) tymczasowo aresztowano 32-latkę. Grozi jej do ośmiu lat więzienia.
Cisza wyborcza podczas wyborów 2024. Zasady, kary za złamanie ciszy wyborczej
Dzwoniła z informacją o konieczności odbioru paczki
32-letnia kobieta dzwoniła do swoich ofiar, informowała, że jest pracownikiem poczty i czeka na nich paczka, którą ktoś nadał „za pobraniem”. Za każdym razem informowała, że kwota pobrania jest dość wysoka, bo paczka miała być bardzo wartościowa.
Dlatego właśnie konieczne miało być pobranie wcześniej pieniędzy z konta. Jednocześnie kobieta informowała, że jej tożsamość można sprawdzić, dzwoniąc pod numer 997, który postrzegany jest jako numer alarmowy policji – mówi
Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi
Pokrzywdzeni wykonywali połączenie na numer 997. Ofiarami podejrzanej kobiety padły te osoby, które wcześniej nie rozłączyli połączenia z fałszywą pracownicą poczty.
Gdy pokrzywdzeni „dzwonili” na policję, słuchawkę przejmował ktoś ze wspólników kobiety i zapewniał dzwoniących, że rzekomo prowadzona jest akcja policyjna. W jej wyniku miały być ustalone, że pieniądze na rachunkach osób, do których zadzwoniła kobieta, są zagrożone. „Fałszywi” funkcjonariusze zapewniali o konieczności jak najszybszej wypłaty pieniędzy.
Pokrzywdzeni byli informowani też, że czynności są koordynowane przez jednego z prokuratorów. Tutaj przestępcy posługiwali się danymi prokuratora, który przez wiele lat pracował w Prokuraturze Rejonowej w Łęczycy, ale już nie żyje.
Nawet osoby nie w pełni przekonane o intencjach rozmówcy, dawali się namówić na wypłatę gotówki – mówi
Oszustwo w Łęczycy wyszło na jaw
Po wypłacie pieniędzy poszkodowani, zgodnie z instrukcjami fałszywego policjanta, ukrywali je w paczce pod podwoziem zaparkowanego niedaleko banku samochodu. Tutaj do akcji wracała 32-latka. Zabierała pieniądze i zawoziła je do innego miasta.
W jednym przypadku przed oszustwem starszą kobietę uratowała pracownica banku. To dzięki niej oszustwo w Łęczycy wyszło na jaw. Kobietę zaniepokoiła historia opowiedziana przez klientkę, gdy ta próbowała wypłacić gotówkę.
Wpadła tuż po przestępstwie
O sprawie policjanci dowiedzieli się od czworga z poszkodowanych. W marcu 2024 roku do Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy zgłosiły się cztery ofiary oszustki. Okazało się, że przestępcy wyłudzili od seniorów znaczne kwoty pieniędzy.
Nad sprawą pracowali policjanci z komend wojewódzkich w: Łodzi i Poznaniu. Podejrzewaną przez nich 32-letnią kobietę zatrzymali w jednej z podwarszawskich miejscowości tuż po kolejnym przestępstwie.
Jak się okazało, wracała z woj. wielkopolskiego, gdzie popełniła kolejne dwa oszustwa. Podczas zatrzymania kryminalni zabezpieczyli przy niej blisko 30 tysięcy złotych – mówi
aspirant sztabowy Mariusz Kowalski, Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi
Podejrzaną jest mieszkanka województwa śląskiego, która była już notowana za podobne przestępstwa. Dotychczas policjanci ustalili 6 poszkodowanych osób, ale niemal na pewno jest ich o wiele więcej. Dlatego policjanci apelują, by ewentualni poszkodowani zwracali się do Prokuratury Rejonowej w Łęczycy.
Cisza wyborcza podczas wyborów 2024. Zasady, kary za złamanie ciszy wyborczej