Policjanci w Wielką Sobotę, 20 kwietnia otrzymali informację o makabryczny odkryciu w parku na Zdrowiu w Łodzi. W krzakach znaleziono szczątki kobiety. Czy ktoś ją zamordował? Wiadomo, że w lipcu 2018 roku zgłoszono jej zaginięcie.
Szczątki ludzkie w parku na Zdrowiu w Łodzi
Ciało kobiety leżało w parkowych krzakach co najmniej kilka miesięcy. Zachował się praktycznie sam kościec, a niektóre części ciała zostały przykryte warstwą ziemi i ściółki. Identyfikacja kobiety na miejscu była niemożliwa.
Kobieta była ubrana jedynie w bluzkę i spodnie jeansowe. Ten element ubioru zachował się, choć był bardzo poszarpany. Bluzka została całkowicie zniszczona, prawdopodobnie przez zwierzęta.
Z lekkiego ubioru można wnioskować, że ciało kobiety znalazło się w parkowych chaszczach w letnim okresie.
Naturalny zgon czy zbrodnia doskonała
Szczątki kobiety zostały przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi. Tutaj we wtorek, 23 kwietnia wykonana została sądowo-lekarska sekcja. Nie przyniosła jednak odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób doszło do śmierci kobiety.
W czasie sekcji pobrano od kobiety próbki zarówno do badań DNA jak i badań toksykologicznych. Na tym etapie śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Łódź Polesie nie można jednak stwierdzić, czy był to zgon naturalny czy morderstwo.
Po analizie w trakcie sekcji zwłok, śledczy potwierdzili tożsamość kobiety. Mowa o zaginionej w lipcu 2018 roku kobiecie.
Zaginięcie kobiety zgłoszono w lipcu 2018 roku. Przyczyna zgonu z uwagi na pośmiertne zmiany nie jest znana. Brak widocznych śladów ewentualnej zbrodni. Przesłuchaliśmy członków rodziny zmarłej kobiety w charakterze świadków.KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi