4 lata i 8 miesięcy więzienia – to kara jaką usłyszał 21-letni Daniel T. za kradzież w centrum Łodzi i usiłowanie kradzieży na podziemnym parkingu przy Tymienieckiego w Łodzi. Mężczyźnie groziła kara nawet dożywotniego więzienia, bo prokuratura zarzucała mu również usiłowanie morderstwa.
Kradzież w centrum Łodzi
27 sierpnia 2019 roku do kobiety siedzącej na ławce przy ulicy Sienkiewicza podeszło od tyłu dwóch młodych mężczyzn. Jeden obserwował okolice, drugi podbiegł chwycił torebkę i zaczął uciekać ulicą Sienkiewicza w stronę alei Piłsudskiego.
Łup udało się odzyskać, bo uciekającemu złodziejowi nogę podłożył idący ulicą przechodzień. Wówczas przestępca upuścił torebkę i uciekł.
Dźgnął nożem właściciela
Kilka tygodni później (10 września 2019 roku) Daniel T. w towarzystwie innego mężczyzny próbował okraść właściciela samochodu na podziemnym parkingu przy Tymienieckiego w Łodzi. Trzymając w ręku nóż o długim ostrzu wsiadł do zaparkowanego volkswagena. Wtedy nadszedł właściciel samochodu. Próbował bronić swojej własności. Doszło do szarpaniny. W jej trakcie Daniel T. dźgnął mężczyznę nożem.
Zarzuty sformułowane w akcie oskarżenia dotyczyły nie tylko kradzieży ale także usiłowania zabójstwa, o czym przesądziły ustalenia które wskazywały na to, że napastnik ugodził nożem ofiarę w klatkę piersiową. KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi
Publikacja komunikatów, nagrań monitoringu i intensywna praca kryminalnych doprowadziły do zatrzymania mężczyzny, a prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu. Mężczyźnie za usiłowanie zabójstwa groziła kara dożywotniego więzienia.
(Nie) usiłował zabić
Mężczyzna w czasie procesu przyznał się do kradzieży torebki. Zapewniał że nie chciał ukraść auta a jedynie zawartość schowka samochodowego. Z jego zeznań wynika, że noża potrzebował do otwarcia poszczególnych schowków w samochodzie.
Podczas szarpaniny z pokrzywdzonym, trzymając nóż zadał mu cios lecz zamierzonego rezultatu nie uzyskał. sędzia MAREK CHMIELA, Sąd Okręgowy w Łodzi
Sąd w orzeczeniu podkreślał, że mężczyźnie przypisano zarzut usiłowania zabójstwa, ale obrażenia zostały spowodowane niejako przypadkowo w czasie szarpaniny. Wyrok łączny za kradzież, usiłowanie kradzieży oraz spowodowanie obrażeń u mężczyzny to 4 lata i 8 miesięcy więzienia. To wyrok, jaki Daniel T. mógł usłyszeć za samą kradzież w centrum Łodzi.
Apelacja przesądzona
Do sądu o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku zgłosi się zarówno prokuratura jak i obrońca mężczyzny. Adwokat jest przekonany, że kara dla jego klienta jest zbyt surowa.
Materiał dowodowy pozwala na przyjęcie zupełnie inne kwalifikacji, a co za tym idzie wymierzenie kary znacznie łagodniejszej. JANUSZ KOPIEC, obrońca Daniela T.
Mężczyzna na proces apelacyjny będzie oczekiwał w Areszcie Śledczym w Łodzi. Sąd na rozprawie po odczytaniu orzeczenia przedłużył mu areszt. Jednocześnie czas pobytu Daniela T. w areszcie, został mu zaliczony na poczet kary więzienia.