Wypadek w elektrowni Bełchatów. 20-letni pracownik wpadł do głębokiego zbiornika z węglem. Wezwano grupę ratownictwa wysokościowego. Do wypadku doszło w środę (4 listopada). Akcja ratunkowa trwała kilka godzin. Ranny pracownik trafił do szpitala.
Wypadek elektrowni Bełchatów
Do wypadku doszło dokładnie w miejscowości Rogowiec, w Oddziale Elektrowni Bełchatów. Firma zewnętrza przeprowadzała tam prace remontowe. To jeden z pracowników tej firmy wpadł do głębokiego na 30 metrów zbiornika z węglem.
Na miejsce wezwano strażaków ochotników i zawodowców z okolic. A z Łodzi przyjechała specjalistyczna grupa ratownictwa wysokościowego. To strażacy wyszkoleni do akcji ratunkowych na wysokościach.
Akcja na wysokości trwała kilka godzin. Do wnętrza zbiornika opuszczeni na linach zostali dwaj ratownicy, w tym jeden medyczny. Udzielili pierwszej pomocy rannemu 20-latkowi. Dopiero po zabezpieczeniu rannego można było go ewakuować.
Mężczyzna miał otwarte złamanie nogi, ale nie było pewności, że nie ma urazu wielonarządowego. Poszkodowanego umieszczono na specjalnej desce do transportu i dopiero wtedy grupa wysokościowa mogła go ewakuować. mówi kpt. MICHAŁ WIECZOREK z PSP w Bełchatowie
20-letni pracownik firmy remontowej trafił do szpitala.