Prędkość, brawura i padający deszcz były przyczynami groźnego wypadku, do którego doszło we wtorek (14 maja) po południu na ulicy Zgierskiej w Łodzi. Kierowca samochodu w stanie bardzo ciężkim trafił do szpitala Kopernika w Łodzi.
Wypadek na Zgierskiej w Łodzi. Życie kierowcy w rękach lekarzy
Kilka minut po godzinie 13, ulicą Zgierską w stronę centrum pędziło białe BMW. Za kierownicą samochodu siedział 23-latek. Minął skrzyżowanie z ulicą Świtezianki, gdy auto wpadło w poślizg. Na mokrej jezdni samochód obrócił się bokiem. Na jakiekolwiek manewry było już za późno. Auto z impetem uderzyło bokiem w słup podtrzymujący kamery systemu elektronicznego ważenia pojazdów.
Mężczyznę przez kilkanaście minut z samochodu wyciągali strażacy. Jego BMW zostało doszczętnie zniszczone. Życie i zdrowie 23-letniego kierowcy jest w rękach lekarzy ze szpitala Kopernika.
Maciek jest w śpiączce. Zbiórka krwi dla 23-latka