Do bardzo groźnego wypadku z udziałem samochodu rowerzysty i samochodu osobowego doszło w sobotę, 27 kwietnia na skrzyżowaniu ulicy Pienistej i alei Waltera-Janke w Łodzi. Sprawcą wypadku był pijany kierowca, który nie zatrzymał się przed znakiem stop.

Pijany kierowca potrącił rowerzystę

Aleją Waltera-Janke od alei Wyszyńskiego jechało na rowerach małżeństwo z synem. Jechali w stronę ulicy Obywatelskiej. Na przedzie jechał 57-letni mężczyzna. Skrzyżowanie z ulicą Pienistą pokonywali wyznaczonym pasem dla rowerzystów.

Gdy jadący z przodu mężczyzna był na wysokości ostatniego pasa ulicy Pienistej, wjechał w niego z prawej strony kierujący skodą mężczyzna. 57-latek spadł na maskę samochodu i głową uderzył w przednią szybę auta.

Ranny rowerzysta z urazem głowy

Rannego rowerzystę do szpitala im. WAM zabrała karetka pogotowia ratunkowego, a sprawcą wypadku zajęli się policjanci.

33-letni kierowca skody został poddany badaniu alkomatem. Wtedy wyszło na jaw, że jest pijany. Miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu.

Mężczyzna stracił prawo jazdy. Będzie też odpowiadał za prowadzenie pojazdu  w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za spowodowanie wypadku. Jeżeli obrażenia rannego rowerzysty będą poważne, a skutki wypadku potrwają u niego dłużej niż 7 dni, sprawcy grozi kara do  3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo kara ta może zostać zwiększona o połowę, ponieważ kierowca był pijany.