Do tragicznych wydarzeń doszło w środę 5 maja po godzinie 18 w samym centrum Brzezin tuż obok miejskiego rynku. Dramatyczne sceny zakończyła interwencja policjantów, którzy oddali co najmniej kilka strzałów. Po jednym z nich przestępca upadł.
Strzelanina w Brzezinach
Około godziny 18 mieszkaniec powiatu brzezińskiego wszedł do miejscowej Biedronki w centrum miasta. Tutaj zaczął grozić ochroniarzowi sklepu. W ręku trzymał nóż. Prawdopodobnie chwilę wcześniej próbował ze sklepu ukraść kilka artykułów.
Po wymianie zdań ze strażnikiem uzbrojony w ostre narzędzie mężczyzna wyszedł ze sklepu. Kilkadziesiąt metrów dalej próbował go zatrzymać właściciel małego sklepu. Zagrodził drogę bandycie. Ten pchnął go nożem w okolice klatki piersiowej.
Przez kilkadziesiąt minut ratownicy medyczni i lekarze próbowali uratować życie mężczyźnie. Niestety, 41-letni mieszkaniec Brzezin zmarł mł. insp. JOANNA KĄCKA, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi
Napastnika próbowali zatrzymać policjanci, którzy kilka minut po zgłoszeniu byli już na miejscu. Przestępca zaczął uciekać przed pobliskie podwórze. Padły strzały ostrzegawcze. Tutaj policjanci strzelili co najmniej trzykrotnie.
Finał pościgu
Napastnik uciekał w stronę rynku w Brzezinach. Jeden z policjantów gonił go pieszo, drugi próbował zajechać mu drogę radiowozem. Gdy napastnik wpadł do bramy, policjant próbował go zatrzymać. Padły kolejne strzały ostrzegawcze. Mężczyzny to nie przestraszyło, zaatakował.
Nożem ugodził jednego z policjantów w nogę. Drugi z funkcjonariuszy strzelił w stronę bandyty. Trafił go w nogę. Dopiero wtedy napastnik upadł.
Przy zatrzymanym 39-letnim mężczyźnie policjanci znaleźli dwa noże. Nie wiadomo co nim kierowało. Została od niego pobrana krew do badań na obecność alkoholu i innych środków psychoaktywnych. JOANNA KĄCKA, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi
Decyzją prokuratora, napastnik został formalnie zatrzymany i po przewiezieniu do brzezińskiego szpitala, został wystawiony policyjny posterunek.
Pierwsze przesłuchania rozpoczęły się zaraz po zatrzymaniu sprawcy. Sam zatrzymany zostanie przesłuchany w czwartek. Wstępnie przyjęto kwalifikację czynu zabójstwa. Grozi za to kara nawet dożywotniego więzienia. KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi
Ranny policjant również został przewieziony do szpitala. Po chirurgicznym zaopatrzeniu rany, mógł szpital opuścić, a jego życiu nic nie zagraża. Nie wiadomo, jak skończyłby się ten pościg, gdyby nie celny strzał oddany przez funkcjonariusza.
Zbiórka dla rodziny zmarłego
Przestępca zamordował przypadkowego człowieka, który próbował go zatrzymać. 41-letni mieszkaniec brzezin osierocił dwoje dzieci. Zaraz po tragedii jego przyjaciele założyli zbiórkę, by choć w ten sposób wesprzeć rodzinę mężczyzny, który nie zawahał się i próbował zatrzymać złodzieja.
https://youtu.be/KAfOhaTGrxg