Śmiertelny wypadek na Broniewskiego w Łodzi. Jest list gończy za kierowcą BMW

Poszukiwany Wiktor Kuźniak


Wiktor kuźniak

Wiktor Kuźniak

Wiktor Kuźniak


Wiktor kuźniak

Wiktor Kuźniak

Wiktor Kuźniak


Wiktor kuźniak

Wiktor Kuźniak

Wiktor Kuźniak

Była deszczowa niedziela, 23 lutego. Czterech młodych mężczyzn, kolegów z łódzkiej Dąbrowy, wybrało się na przejażdżkę samochodem BMW po łódzkich ulicach. Za kierownicą siedział 33-letni Wiktor Kuźniak. Na Broniewskiego w Łodzi doszło do tragedii.

Wypadek na Broniewskiego

Mężczyźni jeździli szybko bmw po łódzkich ulicach. Kamery monitoringu miejskiego zarejestrowały szybko jadące BMW między innymi na przędzalnianej. Tutaj przejechali przez skrzyżowanie z Przybyszewskiego praktycznie bez sprawdzenia, czy nie zagrażają innym kierowcom i pieszym.

Ostatecznie dojechali do ulicy Broniewskiego. Tutaj kierowca stracił panowanie nad rozpędzonym samochodem. Auto zjechało gwałtownie na prawą stronę i uderzyło w drzewo.

Siła i huk uderzenia były tak wielkie, że  z okolicznych bloków wybiegli mieszkańcy. To oni pierwsi zaczęli udzielać pomocy przedmedycznej mężczyznom, którzy jechali samochodem BMW. KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi

Gdy przybyli na miejsce zawodowi ratownicy, strażacy i policjanci, zobaczyli poszkodowanych w wypadku trzech mężczyzn. Jeden z nich nie żył. Drugiego i trzeciego reanimowali przechodnie.

Dwie ofiary śmiertelne

Ratownicy przejęli akcję reanimacyjną od świadków zdarzenia. Niestety, w karetce po kilkudziesięciominutowej akcji zmarł drugi mężczyzna.

Trzeci pasażer samochodu został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim. Już pobieżna analiza monitoringu, wskazała, że z miejsca pieszo uciekł kierowca samochodu.

Policjanci szybko dotarli do bloku, w którym kierowca mieszkał. Nie było go na miejscu, ale policjanci zabezpieczyli ślady krwi, które nie tylko potwierdzały obecność mężczyzny w bloku już po wypadku, ale wskazywały też, że jest ranny.

List gończy

Mężczyzny nie znaleziono w żadnym ze szpitali. Uciekł a ślad za nim zaginął. W tej sytuacji prokuratura zdecydowała się opublikować list gończy za mężczyzną, który siedział za kierownicą BMW. Wcześniej zostało wydane postanowienie o przedstawieniu mu zarzutów a sąd zgodził się na tymczasowe aresztowanie.

Poszukiwanym mężczyzną jest 33-letni Wiktor Kuźniak. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.

Każdy kto może pomóc w ustaleniu miejsca pobytu mężczyzny proszony jest o kontakt z dowolną jednostką policji lub Prokuraturą Rejonową Łódź Widzew. ASP. SZTAB. MARZANNA BORATYŃSKA, Komenda Miejska Policji w Łodzi

Wiktor Kuźniak prowadził feralnego dnia samochód, mimo że do października 2020 roku miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zakaz taki usłyszał za przestępstwo prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Co więcej, wcześniej kilkukrotnie karany był za wykroczenia w postaci prowadzenia auta pod wpływem alkoholu.

Komentarze Facebook
REKLAMA

Czytaj więcej

Wiadomości