W Dobiecinie na terenie leśnym tuż przy torach kolejowych płonął drewniany barak. Na szczęście niebezpieczeństwo w porę zażegnali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie.
We wtorek, 9 marca w godzinach popołudniowych strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie otrzymali zgłoszenie o pożarze baraku w miejscowości Dobiecin.
Pożarnicy musieli się spieszyć, aby ogień nie zajął okolicznych drzew i traw, których podpalenie mogłoby spowodować o wiele większe straty.
Dodatkowym zagrożeniem było to, że przez tory kolejowe przejeżdżał pociąg z cysternami, które jak wynika z relacji świadków, były najprawdopodobniej puste, ponieważ wracały ze strony Elektrowni Bełchatów, gdzie najczęściej są rozładowywane.
Funkcjonariusze KPPSP po ugaszeniu ognia zabezpieczyli okoliczny teren oraz po upewnieniu się, że wszystko zostało ugaszone, wrócili do jednostki.
Przyczyną tego, że płonął drewniany barak, mogło być podpalenie lub zaprószenie ognia. Na razie nie schwytano podejrzanych w tej sprawie.
Podsumowanie policyjnej akcji prędkość. 25 mandatów i 3 utracone prawa jazdy
W Bełchatowie powstaną tanie mieszkania. To efekt rządowego programu