Kamil D. znany dziennikarz usłyszał w niedzielę w piotrkowskiej prokuraturze zarzuty. Dotyczą one piątkowej kolizji, która na autostradzie spowodował 51-latek, prowadząc samochód po pijanemu. Mężczyźnie grozi nawet 12 lat więzienia. Ale sąd rozpatruje jeszcze wniosek o areszt.
Wniosek o areszt dla Kamila D.
Prokuratura znanemu dziennikarzowi postawiła dwa główne zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Za to grozi kara do dwóch lat wiezienia.
Drugi zarzut stawiany Kamilowi D. to spowodowanie zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym. To przestępstwo zagrożone jest karą do 8 lat więzienia. Jednak prokurator ten zarzut przedstawił znanemu dziennikarzowi w połączeniu z zarzutem o prowadzeniu samochodu po pijanemu. Tym samym zagrożenie karą wzrosło o połowę – do lat 12.
Areszt w Piotrkowie
Jeszcze w niedzielę zapadnie decyzja o ewentualnym areszcie dla Kamila D. Jeśli sąd przychyli się do wniosku prokuratury, mężczyzna na proces będzie czekał w areszcie śledczym.
Będe zdumiony, jak dostanie areszt.