piątek, 19 kwietnia 2024

Groźny wypadek na Franciszkańskiej w Łodzi. Pijany Ukrainiec rozbił cztery auta

Udostępnij

Wypadek-franciszkanska-20191002-23
Wypadek-franciszkanska-20191002-24
Wypadek-franciszkanska-20191002-25
Wypadek-franciszkanska-20191002-26
Wypadek-franciszkanska-20191002-02
Wypadek-franciszkanska-20191002-20
Wypadek-franciszkanska-20191002-08
Wypadek-franciszkanska-20191002-22
Wypadek-franciszkanska-20191002-18
Wypadek-franciszkanska-20191002-10
Wypadek-franciszkanska-20191002-06
Wypadek-franciszkanska-20191002-15
Wypadek-franciszkanska-20191002-11
Wypadek-franciszkanska-20191002-07
Wypadek-franciszkanska-20191002-09
Wypadek-franciszkanska-20191002-03
Wypadek na franciszkańskiej

Groźny wypadek na ulicy Franciszkańskiej w Łodzi przy skrzyżowaniu z ulicą Północną spowodował 25-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna jadąc chevroletem nie wyhamował na czas i z impetem uderzył w poprzedzającą go taksówkę. Siła uderzenia była tak wielka, że taksówka (marki Toyota) uderzyła w hyundaia, a ten uderzył w kolejną taksówkę (citroen). W wypadku ranne zostały dwie osoby.

Wypadek na Franciszkańskiej w Łodzi

W środę (2 października) ok. godziny 20 kompletnie pijany mężczyzna spowodował groźny wypadek w centrum miasta. Gdy ratownicy przyjechali na miejsce wypadku, sprawca stał już na zewnątrz swojego pojazdu. Mówił gapiom, że ma wyjątkowego pecha, bo samochód kupił tego samego dnia.

Badanie alkomatem wykazało, że Ukrainiec miał w organizmie w chwili wypadku ponad 1,2 promila alkoholu. Kierowca nie miał też przy sobie prawa jazdy. Po badaniu trzeźwości został odwieziony do szpitala CKD z obrażeniami głowy i kręgosłupa.

Rozbite dwie taksówki

43-letni kierowca taksówki, w którą bezpośrednio wjechał chevrolet, nie wymagał hospitalizacji. Ranny natomiast został 32-letni kierowca hyundaia. Z obrażeniami analogicznymi do obrażeń sprawcy wypadku, mężczyzna został odwieziony do szpitala.

Na strachu i zniszczonym samochodzie skończyły się też konsekwencje wypadku dla kierowcy drugiej taksówki – 41-letniego mężczyzny.

Zarzuty za wypadek i jazdę po pijanemu

Pijany sprawca wypadku usłyszy prawdopodobnie już w czwartek prokuratorskie zarzuty. Odpowie z pewnością za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi w Polsce kara do dwóch lat więzienia. Obligatoryjnie również otrzyma tymczasowy zakaz prowadzenia pojazdów, a sąd orzeknie jak długo ten zakaz będzie obowiązywał.

W związku ze spowodowaniem zdarzenia drogowego 25-letni Ukrainiec odpowie karnie i finansowo. Grozi mu od wysokiej grzywny do kary pozbawienia wolności włącznie. Z pewnością firma, w której miał polisę OC, po wypłacie odszkodowań poszkodowanym, zwróci się do sprawcy wypadku z regresem. Dzieje się tak zawsze, gdy sprawcą wypadku jest pijany kierowca.

Komentarze Facebook
REKLAMA

Czytaj więcej

Wiadomości