W ostatnim meczu rundy zasadniczej PlusLigi bełchatowscy siatkarze w domowym spotkaniu z MKS Będzin wygrali 3:0 (25:23, 25:16, 25:21) i zapewnili sobie awans do fazy play-off z 4. miejsca. To powoduje, że w ćwierćfinale rozgrywek ligowych PGE Skra Bełchatów zmierzy się z Asseco Resovią Rzeszów.

Do tego meczu siatkarze z Bełchatowa przystąpili po ligowym przełamaniu i domowej wygranej z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa, a także po porażce w Kazaniu z rosyjskim Zenitem 2:3 i odpadnięciu z rozgrywek siatkarskiej Ligi Mistrzów mężczyzn na etapie ćwierćfinału.

Z kolei MKS Będzin przyjechał do hali Energia z myślą o grze w 1. Lidze, do której spadek zapewnili sobie już kilka tygodni temu.

Przed meczem było pewne, że wygrana w każdym formacie daje bełchatowianom 4. miejsce i grę z rzeszowianami w ćwierćfinale fazy play-off, a porażka spowoduje, że zajmą 6. lokatę i zmierzą się z Treflem Gdańsk, który pierwszy mecz w takim przypadku grałby u siebie.

Mimo to trener Michał Mieszko Gogol dał odpocząć libero Kacprowi Piechockiemu, który został zgłoszony do gry jako przyjmujący i nawet zaliczył wejście na parkiet. W jego miejscu zagrał Robert Milczarek. Na ławce w stroju libero znalazł się też Amerykanin Taylor Sander, który nadal narzeka na kontuzję, ale nie miał szans na występ. Ponadto możliwość odpoczynku dostał też Irańczyk Milad Ebadipour. Mimo to bełchatowscy siatkarze zagrali na niezłym poziomie.

Pierwszy set rozpoczął się od dużej ilości błędów po obu stronach i prowadzenia PGE Skry Bełchatów 8:7. Później bełchatowscy siatkarze odskoczyli, ale przyjezdni zdołali odrobić straty z nawiązką i po chwili z 14:11 dla bełchatowian zrobiło się 18:15 dla MKS. W końcówce będzinianie prowadzili już 23:21, ale ostatnie cztery akcje należały do żółto-czarnych, którzy wygrali 25:23 i objęli prowadzenie w tym starciu. W końcówce dużo pomogły dwa asy serwisowe środkowego PGE Skry Bełchatów Mateusza Bieńka. Ponadto bełchatowscy siatkarze grali nieznacznie gorzej w polu zagrywki niż goście. Podobnie było w obronie, ataku i bloku. Wszystkie te elementy gry należały do gospodarzy, a świetnie prezentowali się środkowi: Huber i Bieniek.

Druga odsłona zaczęła się nieco lepiej dla gości, ale po chwili było 8:7 dla PGE Skry Bełchatów, a potem przewaga nieco urosła i zrobiło się 16:13. Następnie gospodarze zdemolowali rywali i zwyciężyli do 16. Tym razem w serwisie nieznacznie lepiej radził sobie zespół bełchatowski, a dwa asy dołożył serbski atakujący Dusan Petković. Różnica poziomu gry w obronie, ataku i bloku była znacznie widoczna na korzyść żółto-czarnych.

Trzecia partia zaczęła się od znacznego prowadzenia PGE Skry 8:4. Później bełchatowscy siatkarze wyrobili sporą przewagę, którą częściowo MKS zniwelował, ale była ona na tyle duża, że w połowie seta żółto-czarni prowadzili 16:11. Będzinianie w końcówce walczyli jeszcze o każdy punkt, ale ostatecznie przegrali 21:25 i w całym starciu 0:3. W ten sposób MKS pożegnał się z PlusLigą. Na zagrywce znacznie lepiej grali gospodarze. To samo dotyczy defensywy. Tutaj żółto-czarni przeważali. W ataku i grze blokiem będzinianie byli nieznacznie, ale gorsi.

MVP meczu wybrano środkowego PGE Skry Bełchatów Mateusza Bieńka, który zaliczył trzy asy serwisowe przy jednej pomyłce, a w ataku na 9 ataków 8 zakończył pomyślnie. Dołożył do tego jeden blok. Podsumowując, Bieniek dla bełchatowian wywalczył 12 oczek.

Pewne zwycięstwo nad spadkowiczem dało PGE Skrze Bełchatów zajęcie 4. miejsca w PlusLidze z dorobkiem 48 punktów po 26 meczach i bilansem 15 wygranych i 11 porażek oraz 55 setów zdobytych i 39 straconych.

A w sobotę, 20 marca o godz. 20.30 w hali „Energia” odbędzie się pierwszy mecz PGE Skry Bełchatów w ćwierćfinale fazy play-off z Asseco Resovią Rzeszów, która była piąta na zakończenie rundy zasadniczej. Domowe spotkanie będzie transmitowane przez Polsat Sport. W pozostałych parach: Ślepsk Malow Suwałki zagra z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Węgiel z Aluron CMC Warta Zawiercie, a Trefl Gdańsk z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa.

26. kolejka – PlusLiga
PGE Skra Bełchatów – MKS Będzin 3:0 (25:23, 25:16, 25:21)

PGE Skra: Łomacz, Katić, Bieniek, Petković, Sawicki, Huber, Milczarek (libero) oraz Mitić, Adamczyk, Piechocki

MKS: Makowski, Bobrowski, Kalembka, Faryna, Santana, Schmidt, Haduch (libero) oraz Czyrniański, Gawryszewski, Godlewski, Teklak, Gregorowicz

MVP: Mateusz Bieniek (PGE Skra Bełchatów)

Przeczytaj także:

Bieg Tropem Wilczym odbędzie się 16 maja

Aleksandra Gaworska z brązem w sztafecie 4×400 metrów (ZDJĘCIA)