środa, 4 grudnia 2024
3.7 C
Lódzkie

Wypadek na skrzyżowaniu Włókniarzy i Legionów. Pijany kierowca i dziecko w stanie krytycznym

Udostępnij

https://youtu.be/FIbMna_tkl8

Wypił kawę z brandy wsiadł do samochodu i spowodował wypadek na Włókniarzy w Łodzi. Na skrzyżowanie wjechał na czerwonym. Grozi mu do 12 lat więzienia, jednak nawet wysoka kara zdrowia dzieciom z drugiego samochodu nie przywróci.

Wypadek na Włókniarzy w Łodzi

W sobotę (30 maja) aleją Włókniarzy w stronę centrum miasta jechało audi A6 na brytyjskich numerach rejestracyjnych. Za kierownicą siedział 44-letni łodzianin. Mężczyzna na skrzyżowanie z ulicą Legionów wjechał na czerwonym świetle w chwili gdy zielony sygnał miały pojazdy skręcające w lewo z obu kierunków alei Włókniarzy. Kierowca hamował dopiero na środku skrzyżowania. Na zatrzymanie auta było już za późno.

Rozpędzone audi z impetem uderzyło w bok fiata. Siła uderzenia była tak wielka, że samochód obrócił się odrzuciło kilkanaście metrów w kierunku pobliskiej stacji benzynowej. Fiatem oprócz kierowcy podróżowało troje jego dzieci: dwie córki w wieku 17 i 7 lat oraz 13-letni syn.

Tragiczne skutki zderzenia

Z nagrań monitoringu wynika, że kierowca fiata nie miał najmniejszych szans na uniknięcie zderzenia. Tym bardziej, że przed nim dwa samochody już wykonały manewr skrętu w lewo i mężczyzna nie zupełnie nie spodziewał się pojazdu nadjeżdżającego szybko z prawej strony jego samochodu.

Wszystkie dzieci z obrażeniami ciała trafiły do łódzkich szpitali. Najpoważniejszego urazu doznała najstarsza z dziewcząt, mimo przeprowadzonej wczoraj operacji neurochirurgicznej jej stan zdrowia jest bardzo ciężki. KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w  Łodzi

Do szpitala przewieziono też 24-letnią pasażerkę audi. Lekarze chcieli pozostawić ją w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń, ale pasażerka samochodu sprawcy wypisała się na własne życzenie z kliniki.

O pomoc medyczną kilkadziesiąt minut po zdarzeniu poprosił również sam sprawca. Karetką przewieziony został do jednego z łódzkich szpitali. Wyniki badań wskazały, że jego życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.

Stan dwójki młodszych dzieci przewiezionych do szpitala jest również stabilny. Znacznie gorzej wygląda stan zdrowia 17-latki.

Dziewczynka zaraz po przewiezieniu do szpitala przeszła skomplikowaną operację neurochirurgiczną. Jest w stanie bardzo, bardzo ciężkim. ADAM CZERWIŃSKI, rzecznik Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi

Na miejscu wypadku policjanci sprawdzili trzeźwość obu kierowców. Okazało się, że sprawca jest pijany. W organizmie kierowcy audi było około promila alkoholu. W dodatku mężczyzna nie miał prawa jazdy.

Nakaz zatrzymania i wniosek o areszt

44-letni sprawca wypadku został zatrzymany do dyspozycji Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie. W szpitalu policjanci pilnują mężczyzny od sobotniego wieczoru. W poniedziałek (1 czerwca) lekarze zgodzili się na przesłuchanie mężczyzny w warunkach szpitalnych. Prokurator przedstawił mu zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego, w następstwie którego obrażeń ciała doznały 4 osoby, przy czym 17-letnia pokrzywdzona ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Również w poniedziałek do sądu został skierowany wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, który spowodował wypadek na Włókniarzy mając wcześniej orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna stracił prawo jazdy w związku z wcześniejszym przestępstwem prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. 44-latkowi grozi kara do 12 lat więzienia i wysoka grzywna.

Wypadek na włókniarzy [2020. 05. 30]

2 Komentarzy(e)

  1. 12 lat maksymalnie, czyli pewnie sąd go już wypuścił. A czym jest wysoka grzywna? Pewnie 500 zeta, które opłacą z 500+. Każdy co głosował od 30 lat na takie partie jak PO i PiS ma ich krew na rękach, to dzięki wam tacy ludzie jak on, mogą być całkowicie bezkarni, a te wyroki typu 12 lat, to nie są żadne wyroki, tylko lista życzeń.

  2. 12 lat to powinno grozić tej babie co dostała spazmów po wypadku, a do jego czasu grzecznie siedziała z pijakiem w samochodzie. Pijany bandyta powinien dostać dożywocie – nie za wypadek – tylko za zupełną bezczelność. Udowodnił, że nie nadaje się kompletnie do życia w cywilizacji i powinien być od niej kompletnie odizolowany. Wszelki majątek jego i jej powinien być z miejsca zlicytowany na poczet ofiar. To się we łbie po prostu nie mieści, jaką można komuś wyrządzić krzywdę i jak małe grożą w tym kraju za to konsekwencje. Można mieć tylko nadzieję, że prawnicy ubezpieczyciela regresami teraz zakończą finansowy żywot tej pijackiej patologii.

Skomentuj

Wpisz komentarz!
Podaj swoje imię

Postaw mi kawę na buycoffee.to
autopromocjaspot_img

Czytaj więcej

Wiadomości

Treści chronione!

P