W czwartek (26 marca) sąd podjął decyzję o zniesieniu tymczasowego aresztowania dla 34-letniego Krzysztofa K. Na mężczyźnie ciążą prokuratorskie zarzuty w związku z tragiczną śmiercią jego matki Barbary Kaczmarek, a byłej wójt gminy Zgierz. Syn wójt Zgierza przebywał w areszcie od 25 lutego.
Tragiczne wydarzenia w domu wójt Zgierza
Do tragicznych wydarzeń doszło w ostatnim tygodniu lutego. Barbara Kaczmarek trafiła do szpitala w stanie krytycznym z poważnym urazem głowy. Lekarzom nie udało jej się uratować, a policja zatrzymała do sprawy 34-letniego syna kobiety. Został aresztowany.
Zaraz po tym, jak 34-latek trafił do aresztu, wpłynęło do sądu zażalenie na decyzję o tymczasowym aresztowaniu. Warto zaznaczyć, że sam prokurator wystąpił do sądu w ostatnich dniach z wnioskiem o anulowanie najpoważniejszego środka zapobiegawczego, jakim jest tymczasowe aresztowanie. mówi sędzia DAMIAN KRAKOWIAK, rzecznik Sądu Okręgowego w Łodzi
W tej sytuacji posiedzenie sądu było jedynie czystą formalnością. 34-latek wyszedł na wolność po miesiącu spędzonym w areszcie tymczasowym.
Nowe ekspertyzy biegłych i nowe dowody w śledztwie
Syn wójt Zgierza jest podejrzany o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. W ostatnim tygodniu marca do Prokuratury Rejonowej w Zgierzu wpłynęły nowe dowody. W szczególności są to ustalenia biegłych z zakresu medycyny sądowej.
Dowody i opinie biegłych spowodowały, że nie było już konieczności stosowania najsurowszego środka zapobiegawczego. Został on zamieniony na zakaz opuszczania kraju. Jednocześnie, nie mogę udzielać więcej informacji w tej sprawie ze względu na dobro śledztwa, które cały czas jest w toku. KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi
34-letniemu synowi Barbary Kaczmarek grozi kara do 15 lat więzienia.