Co najmniej kara wysokiej grzywny grozi młodemu mężczyźnie, który zamiast siedzieć w domu i nie narażać innych, imprezował na kwarantannie ze znajomymi. 25-latka z Opoczna policjanci zatrzymali w czasie tak zwanej domówki. Teraz stanie przed sądem.
Imprezował na kwarantannie
W czwartek (26 marca) policjanci z Opoczna po południu otrzymali prośbę o interwencję w jednym z bloków. Sąsiedzi uskarżali się na hałasy dobiegające z jednego z mieszkań. Trwała tam w najlepsze impreza.
Na miejscu zastali pięć osób. 20-letnia kobieta oraz czterech mężczyzn w wieku 22, 23, 24 i 25 lat. Wszyscy zostali wylegitymowani. asp. sztab. BARBARA STĘPIEŃ, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Opocznie
Wtedy wyszło na jaw, że najstarszy z mężczyzn w żadnym wypadku nie powinien opuszczać swojego mieszkania. Zgodnie z decyzją Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Opocznie był objęty kwarantanną.
Nieodpowiedzialność mężczyzny
Skrajna nieodpowiedzialność mężczyznę będzie słono kosztować. Za złamanie zasad kwarantanny grozi mu kara finansowa nawet do 30 tysięcy złotych. Znacznie poważniejsze konsekwencje spotkać go mogą, gdyby okazało się, że wcześniej był zarażony koronawirusem.
Konsekwencje prawne spotkają również jego znajomych, z którymi imprezował na kwarantannie. Młodym ludziom grożą kary finansowe za złamanie zakazu gromadzenia się i organizowania różnego rodzaju imprez.