Bezpośrednio po zakończeniu sezonu kibice domagali się od Widzewa Łódź nie tylko rozstania z trenerem, ale i zwolnienia wielu zawodników. Pierwsze decyzje zapadły na posiedzeniu zarządu klubu w poniedziałek, 13 maja. Trener na razie zostaje. Przynajmniej do wtorku…
Rewolucja w Widzewie Łódź
Widzew Łódź dokonał niemożliwego, ale w złym tego słowa znaczeniu. Po rundzie wiosennej zawodnicy grający na co dzień w Sercu Łodzi mieli 11 punktów przewagi nad kolejną drużyną w tabeli drużyną. Do tego zaległy mecz do rozegrania. To, co się później stało, wydawało się niemożliwe.
Serie 10 remisów i 3 niestrzelonych rzutów karnych, brak boiskowej ambicji i walki doprowadziły do niechlubnego rekordu zremisowanych meczów z rzędu oraz braku upragnionego awansu do I ligi.
W tej sytuacji ciężko się dziwić irytacji kibiców, którzy do końca wierzyli i do ostatniej chwili byli z drużyną. Mimo zapowiadanego bojkotu kibicowania, mimo ogromnej chęci powiedzenia ostrych, męskich słów doping był do ostatniej minuty, a trybuny Serca Łodzi wypełniały się niemal do ostatniego miejsca.
Zwolnienia i dymisje
W niedzielę po przegranym meczu ostatniej szansy z GKS Bełchatów, kibice czekali na zawodników pod stadionem. Ktoś rzucił jajkiem, ktoś krzyczał cierpkie słowa… Wszystko tylko dlatego, że zawodnicy sprawiali wrażenie przez całą rundę wiosenną, jakby nie zależało im na awansie do wyższej ligi. Kibice domagali się głów i w poniedziałek dowiedzieliśmy się, że te głowy polecą.
W związku z brakiem zrealizowania sportowego celu, czyli awansu do I ligi, Zarząd Widzew Łódź SA oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej spółki.
Napisał zarząd w oświadczeniu i podjął jeszcze jedną decyzję. Nie przedłuży kontraktów z 7 zawodnikami, którym umowy kończą się z końcem sezonu piłkarskiego. Bez piłkarskiej pracy zostają:
- Maciej Humerski
- Dario Kristo
- Michał Miller
- Simonas Paulius
- Daniel Świderski
- Tomasz Wełna
- Marek Zuziak
Z tej grupy jedynie bramkarz (Maciej Humerski) otrzyma w klubie inną propozycję. Pozostałym zawodnikom zarząd podziękował za dotychczasowe występy w Widzewie i oddał się do dyspozycji rady nadzorczej spółki.