W 2021 roku orientarium w Łodzi ma wypełnić się zwierzętami. Każdego dnia na budowie pracuje 250 osób, dzięki czemu inwestycja jest już na półmetku. I – trzeba to bezsprzecznie przyznać – robi wrażenie.
W pawilonie wystawienniczym prace prowadzone już na ostatniej kondygnacji. Niebawem montowany będzie dach i tzw. rękawy, które umożliwią zwiedzającym wejście na wybiegi. W połowie sierpnia także na słoniarni montowana będzie drewniana konstrukcja dachu. Wykonawca ukończył za to już instalację kanalizacji pod posadzką.
Do końca czerwca podczas budowy orientarium w Łodzi zużyliśmy prawie 2 tysiące ton stali zbrojeniowej prostej i giętej, ponad tysiąc metrów sześciennych betonu niekonstrukcyjnego i ponad 10 tysięcy m sześciennych betonu konstrukcyjnego. podsumowuje WŁODZIMIERZ GALUS, dyrektor kontraktu z firmy Mosty Łódź
Robotnicy pracują też w pawilonie wejściowym, gdzie powstaje pierwsza kondygnacja. Ale ta zostanie wybudowana tylko w części, by poprzez wolną przestrzeń móc dostarczyć ogromne drewniane dźwigary budynku głównego. To jedyny sposób, by je tam przetransportować. Dlatego prace w tym pawilonie zostaną dokończone dopiero po dostarczeniu dźwigarów.
Gotowe są za to wybieg lwów i tygrysów, które czekają na inspekcję nadzoru budowlanego i zgodę na oddanie do użytku. Tuż po tym wykonawca przejmie plac budowy i zacznie przebudowę wybiegu pingwinów.