Wiceprezydent Łodzi poinformował dzisiaj (14 stycznia), że lotnisko w Łodzi zostanie wystawione na sprzedaż. Na najbliższej sesji Rady Miejskiej radni będą proszeni o wyrażenie zgody na poszukiwanie inwestora.
Lotnisko w Łodzi na sprzedaż
Doszliśmy do ściany. Z łódzkiego lotniska praktycznie nic nie lata. Przyzwoicie działa jedynie cargo. Władze lotniska zrobiły bardzo wiele, żeby utrzymać dotychczasowe połączenia i walczyć o kolejne loty, ale te działania nie przyniosły skutku. Dlatego podczas prac nad nowa strategią miasta zdecydowaliśmy się na zupełnie nowy kierunek: sprzedaż lotniska. Oczywiście w tym przypadku oznacza to sprzedaż części udziałów, bo nie jesteśmy 100-procentowym właścicielem. mówi ADAM PUSTELNIK, wiceprezydent Łodzi
Na najbliższej sesji Rady Miejskiej radni będą proszeni o wyrażenie zgody na poszukiwanie inwestora.
Pustelnik przekonuje, że miasto chce, aby lotnisko w Łodzi stało się „oknem na Europę dla azjatyckich partnerów”. Według niego podłączenie lotniska do sieci autostrad, doprowadzenie linii kolejowej do lotniska, pozwolą zbudować „wielki hub logistyczny”.
Robert Kolczyński, dyrektor departamentu strategii i rozwoju Urzędu Miasta Łodzi, zwrócił uwagę, że władze Łodzi mają świadomość, że taka operacja udała się tylko w kilku miejscach w Europie, na świecie i będzie bardzo trudno to zrobić.
Ryzyko porażki jest ogromne, ale po prostu musimy podjąć to wyzwanie, bo mieszkańcy Łodzi nie zasługują na to, żeby rok rocznie do pustego lotniska dokładać miliony złotych. Nie chcę stać z boku i przyglądać się, jak łódzkie lotnisko upada. mówi ROBERT KOLCZYŃSKI
Wiceprezydent Łodzi ogłosił na konferencji, że „będzie przekonywał i użyje wszystkich swoich kontaktów”, by znaleźć inwestora.