niedziela, 6 października 2024

Spowodował śmiertelny wypadek. Został oskarżony o zabójstwo

Udostępnij

Po południu 30 maja 2020 roku rozpędzone audi wjeżdża na skrzyżowanie Włókniarzy z Legionów w Łodzi. Kierowca chce jechać na wprost w stronę centrum. Ma czerwone światło i nie ma prawa jazdy. Na środku skrzyżowania dochodzi do wypadku. Po kilkunastu dniach umiera nastolatka a po kilku miesiącach śledztwa kierowca oskarżony o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa.

Kierowca oskarżony o zabójstwo

Na podstawie analizy śladów, relacji świadków oraz nagrań monitoringu miejskiego śledczy odtworzyli w szczegółach nie tylko przebieg wypadku, ale i to co kierowca audi robił przez ostatnich kilkadziesiąt minut przed wypadkiem. Śledztwo zostało zakończone, a 45-letni kierowca ostatecznie został oskarżony o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.

Rozpędzone do 85 km/h audi na środku skrzyżowania uderzyło w jadącego prawidłowo fiata. W samochodzie oprócz poszkodowanego kierowcy było troje jego dzieci. Na przednim fotelu pasażera siedziała 17-latka. Fiat po uderzeniu został odrzucony na kilkanaście metrów. Auto tyłem wjechało na chodnik po drugiej stronie skrzyżowania. 

W chwili zdarzenia kierowca audi był nietrzeźwy, a stężenie alkoholu w jego organizmie przekraczało 1 promil. Nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem. KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi

W samochodzie audi oprócz kierowcy była jego znajoma. Fiatem z ojcem i siostrą podróżowało jeszcze rodzeństwo – 7-letnia dziewczynka i 13-letni chłopiec. Wszystkie dzieci z obrażeniami ciała trafiły do łódzkich szpitali. Najpoważniejszego urazu doznała najstarsza z dziewcząt. Natychmiast po przewiezieniu do szpitala została przeprowadzona skomplikowana operacja, ale nastolatka po dwóch tygodniach od wypadku zmarła (16 czerwca).

Do szpitala przewieziono również znajomą sprawcy wypadku, a on sam kilkadziesiąt minut po zdarzeniu poprosił o pomoc medyczną.

https://youtu.be/FIbMna_tkl8

Wypadek na włókniarzy w łodzi. Kierowca oskarżony o zabójstwo

Pijany kierowca na czerwonym

Wypił kawę z brandy wsiadł do samochodu i spowodował wypadek na Włókniarzy w Łodzi. Na skrzyżowanie wjechał na czerwonym.

Zabójstwo a nie wypadek

Początkowo sprawca usłyszał zarzuty spowodowania wypadku i prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyznał się do zarzutów, choć twierdził, że nie widział czerwonego światła. Przyznał się też do prowadzenia samochodu bez wymaganych uprawnień.

Mężczyzna na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie został aresztowany. Po śmierci nastolatki jego zarzuty zostały rozszerzone. Był podejrzany przede wszystkim o spowodowanie śmiertelnego wypadku w stanie nietrzeźwości. Od tego momentu groziło mu już do 12 lat więzienia. Później zarzuty zaostrzono jeszcze bardziej.

Mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem za dokonanie z zamiarem ewentualnym zabójstwa 17 – latki, usiłowanie zabójstwa pozostałych osób podróżujących samochodami biorącymi udział w zdarzeniu oraz spowodowanie u nich obrażeń ciała. Kolejny zarzut dotyczy kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi

Śledczy przekonani są, że oskarżony w rażący sposób naruszył celowo zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Świadczy o tym m.in. to, że wjeżdżając w stanie nietrzeźwości, z nadmierną prędkością na skrzyżowanie z dużym natężeniem ruchu, po którym prawidłowo poruszały się inne pojazdy, godził się z możliwością doprowadzenia do śmiertelnego wypadku.

45-letni oskarżony w śledztwie przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów, stwierdził przy tym, że był przekonany, iż wjeżdża na skrzyżowanie na zielonym świetle. Mężczyzna został też poddany obserwacji i badaniom sądowo-psychiatrycznym. Biegli nie znaleźli podstaw do kwestionowania jego poczytalności. Kierowca oskarżony o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa był już wcześniej wielokrotnie karany.

Zamiar ewentualny
Przestępstwo umyślne popełnione z zamiarem ewentualnym zachodzi wówczas, gdy sprawca przedstawia sobie pewien skutek przestępczy jako możliwy choć niekonieczny, skutku tego nie pragnie i do niego nie zmierza, ale na zaistnienie tego skutku – na wypadek gdyby zaszedł – z całą świadomością się godzi
(wyrok SN z 13.05.1970 r., IV KR 54/70, LEX Nr 21312).


Przyjmując zamiar ewentualny nie można domniemywać czy domyślać się zgody sprawcy na powstały skutek jego czynu, lecz należy wykazać, że zgoda na skutek stanowiła jeden z elementów zachodzących w psychice sprawcy
(wyrok SN z 27.07.1973 r., IV KR 153/73, OSNKW 1974, Nr 1, poz. 5).

Kierowca oskarżony o zabójstwo…
Art. 177 Kodeksu Karnego

§1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157§1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§3.Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w §1 następuje na jej wniosek.



Art. 148 Kodeksu Karnego

§1. Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

Skomentuj

Wpisz komentarz!
Podaj swoje imię

REKLAMA

Czytaj więcej

Wiadomości

Treści chronione!

P