Ekipa GKS Bełchatów w spotkaniu 24. kolejki Fortuna 1. Ligi przegrała na swoim terenie ze Stomilem Olsztyn 2:3 (0:2). Bramki dla gospodarzy w tym pojedynku zdobywali: Valērijs Šabala oraz Damian Hilbrycht z rzutu karnego.
Dwunasty mecz GKS Bełchatów bez wygranej
GKS Bełchatów rundę wiosenną sezonu 2020/2021 Fortuna 1. Ligi rozpoczął od domowej przegranej 1:2 z Górnikiem Łęczna, wyjazdowej porażki z Miedzią Legnica 0:3, porażki u siebie z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1:2, remisem w Tychach z GKS 0:0, u siebie z Odrą Opole 1:1 i przegraną w Łodzi z ŁKS 0:1.
Ostatni raz “Brunatni” pełną pulę oczek wywalczyli 13 listopada 2020 roku w Gdyni, gdzie ograli tamtejszą Arkę 2:1, ale mimo to nieco lepiej zazwyczaj bełchatowianie spisywali się a meczach domowych a nie wyjazdowych.
Natomiast Stomil Olsztyn wiosnę również zaczął nie najlepiej i przed meczem w Bełchatowie zajmował 14. miejsce w ligowym zestawieniu z sumą 23 oczek na koncie po 23 meczach. Składało się na to 6 zwycięstw, 5 remisów i 12 porażek. Dotychczas olsztynianie strzelili 21 bramek i 35 goli stracili. Ekipa Stomilu zdecydowanie lepiej radzi sobie w tym sezonie na wyjazdach aniżeli w meczach domowych, co potwierdzili w Bełchatowie.
Od początku rundy wiosennej “Stomilowcy” przegrali u siebie 1:2 z GKS Tychy, pokonali w Opolu tamtejszą Odrę 2:1, a następnie ponieśli cztery porażki z rzędu. Ulegli u siebie 0:2 ŁKS Łódź i 0:1 Widzewowi Łódź. Później olsztyński zespół poniósł porażkę 1:2 w Sosnowcu z Zagłębiem oraz bolesną przegraną 0:5 z Sandecją Nowy Sącz.
Przed starciem ze Stomilem bełchatowski klub poinformował o otrzymaniu dotacji w wysokości 300 tysięcy złotych z Urzędu Miasta, a także o odwołaniu przez radę nadzorczą z funkcji prezesa Wojciecha Zająca i powołaniu na jego stanowisko Marka Grzesiaka. Wszystko to w artykule pt. “Przy Sportowej oficjalnie Grzesiak za Zająca i 300 tysięcy złotych od miasta“.
Trener GKS Bełchatów Marcin Węglewski w porównaniu z przegranym w Łodzi przeciwko ŁKS meczem dokonał w wyjściowym składzie aż cztery zmiany. Michała Pawlika, Bartosza Żurka, Dawida Flaszką i Filipa Laskowskiego zmienili: Jakub Bator, Maciej Koziara, Waldemar Gancarczyk i Valērijs Šabala. Duet Bator-Gancarczyk wracał do gry po lekkich urazach, a dla Šabali był to debiut w GKS od początku meczu po tym jak w starciu z ŁKS zagrał kilkanaście minut wchodząc z ławki rezerwowych.
https://twitter.com/GKSBelchatow_/status/1380872969925361665
Jesienny mecz w Olsztynie zakończył się bezbramkowym remisem.
Pojedynek w Bełchatowie lepiej zaczęli gospodarze. Już w 2. minucie mocno z granicy pola karnego uderzył Gancarczyk, a z trudem interweniował Michał Leszczyński. Chwilę potem Mateusz Bartków oddał strzał głową, ale jeden z graczy Stomilu odbił piłkę i ta opuściła plac gry. Minutę później w środkowej strefie boiska górną piłkę dobrze przyjął Koki Hinokio, który obrócił się z futbolówką, a następnie ograł Maciej Koziarę oraz Marcina Sierczyńskiego i biegł w kierunku bramki GKS. Japończyk z nieco ponad 20. metrów zdecydował się na uderzenie, które wpadło idealnie w okienko bramki gospodarzy i Stomil prowadził 1:0.
W 20. minucie centry Mariusza Magiery nie wykorzystał Damian Hilbrycht, który oddał strzał w światło bramki, ale dobrze bronił golkiper gości. Sześć minut później Stomil strzelił drugiego gola. Wojciech Łuczak otrzymał na połowie GKS długą piłkę od bramkarza Leszczyńskiego, a następnie wygrał pojedynek z Mariuszem Magierą i “nożycami” zagrał do wychodzącego na pozycję Jakuba Mysiorskiego, a 19-latek zaczekał aż piłka piłka odbije się od ziemi i huknął na tyle mocno z powietrza, że ukraiński bramkarz “Brunatnych” nie miał większych szans.
Chwilę później po stronie GKS okazję na gola kontaktowego miał Jakub Bator, ale uderzył obok słupka i do przerwy olsztynianie prowadzili 2:0.
Dwie minuty po przerwie z prawej strony boiska piłkę górą nad głową obrońcy Stomilu Olsztyn zagrał Gancarczyk, a na pozycję wyszedł Šabala, który wygrał pojedynek biegowy z rywalem i umieścił piłkę tuż przy słupku. Gol kontaktowy pobudził gospodarzy do dalszej walki. W 57. minucie Dawid Flaszka przestrzelił z ostrego kąta tuż obok słupka. Osiem minut później na pograniczu pola karnego Macieja Koziarę faulował Holender Sam van Huffel, a sędzia Dominik Sulikowski z Gdańska wskazał na rzut karny.
Do futbolówki podszedł Damian Hilbrycht, który lewą nogą pewnie umieścił futbolówkę tuż przy lewym słupku i po bramce wypożyczonego z Podbeskidzia Bielsko-Biała zawodnika było już 2:2. Później “Brunatni” nie atakowali już zbyt wiele choć powinni, bo walka toczyła się o pełną pulę punktów.
W końcu nadeszła 83. minuta. “Stomilowcy” wymanewrowali całą defensywą GKS i dotarli z piłką w pole karne, gdzie Sam van Huffel przymierzył i zdobył gola na 3:2 dla Stomilu. Trener GKS Bełchatów Marcin Węglewski w końcówce dał jeszcze szansę gry Kacprowi Sionkowskiemu, napastnikowi urodzonemu w 2003 roku, który jest wychowankiem klubu i dla którego był to debiut w barwach “Brunatnych”. Bełchatowianie nie zdołali jednak doprowadzić do remisu mimo częstych prób ataków.
Ostatecznie GKS Bełchatów przegrał ze Stomilem 2:3 i odnotował 12 z rzędu mecz bez wygranej. To powoduje, że w ligowej tabeli bełchatowianie nadal zajmują ostatnią 18. pozycję z dorobkiem 16 punktów po 24 meczach. Składają się na to 4 wygrane, 6 remisów i 14 porażek. Przypomnijmy, że “Brunatni” zaczęli sezon z dwoma ujemnymi punktami za zaległości finansowe. Bilans bramkowy GKS wynosi 17 goli strzelonych i 33 bramki stracone.
TUTAJ można obejrzeć skrót meczu GKS Bełchatów ze Stomilem Olsztyn.
W 24. kolejce Fortuna 1. Ligi punkty zdobywały głównie ekipy z dolnych rejonów tabeli. GKS 1962 Jastrzębie zremisował u siebie z wiceliderem Górnikiem Łęczna 1:1, a Apklan Resovia Rzeszów pokonała na swoim terenie ŁKS Łódź 1:0.
W najbliższej kolejce GKS Bełchatów pojedzie do Sosnowca na mecz z siedemnastym Zagłębiem, które ma na koncie o trzy oczka więcej od bełchatowian. Pierwszy mecz tych ekip zakończył się zwycięstwem GKS 1:0 w Bełchatowie. To będzie starcie o tzw. “sześć” oczek.
Sosnowiczanie z biegiem czasu wiosną prezentują się coraz lepiej. Zagłębie zaczęło od domowego remisu 1:1 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Później przegrali w Tychach z tamtejszym GKS 1:3, u siebie z Odrą Opole 0:2 oraz odnotowali remis w Łodzi z ŁKS 0:0. Następnie dwa domowe mecze ze Stomilem Olsztyn 2:1 i Widzewem Łódź 3:0 padły łupem sosnowiczan. W ostatniej serii gier Zagłębie uległo na trudnym terenie w Nowym Sączu tamtejszej Sandecji 1:2.
Mecz 25. kolejki Fortuna 1. Ligi pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec, a GKS Bełchatów zaplanowano na sobotę, 17 kwietnia na godz. 17:00.
24. kolejka – Fortuna 1. Liga
GKS Bełchatów – Stomil Olsztyn 2:3 (0:2)
0:1 – Koki Hinokio 7′
0:2 – Jakub Mysiorski 26′
1:2 – Valērijs Šabala 47′
2:2 – Damian Hilbrycht (k) 65′
2:3 – Sam van Huffel 83′
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Marcin Sierczyński (46′ Dawid Flaszka), Mateusz Bartków, Mariusz Magiera, Mateusz Szymorek – Jakub Bator, Maciej Koziara (85′ Kacper Sionkowski), Damian Hilbrycht (85′ Michał Pawlik), Maciej Mas (46′ Patryk Winsztal), Waldemar Gancarczyk – Valērijs Šabala
Stomil Olsztyn: Michał Leszczyński – Janusz Bucholc, Damian Byrtek, Rafał Remisz, Jurich Carolina – Damian Sierant (78′ Grzegorz Kuświk), Sam van Huffel (90′ Jakub Mosakowski), Mateusz Skrzypczak (78′ Jakub Tecław), Jakub Mysiorski (54′ Adrian Szczutowski), Koki Hinokio – Wojciech Łuczak (90′ Hubert Szramka)
żółta kartka: Mas, Magiera – Remisz, van Huffel
sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk)
mecz bez udziału kibiców
Przeczytaj także:
PGE Skra Bełchatów wygrała z ZAKSĄ i powalczy w trzecim meczu o awans do finału