Sąd w Łodzi aresztował na trzy miesiące 20-latka, który brał udział w napadzie na Tymienieckiego w Łodzi. Prokuratura oskarżyła go o usiłowanie zabójstwa. 20-latek próbował ukraść samochód z podziemnego parkingu i zaatakował nożem właściciela auta.
Usiłowanie zabójstwa w Łodzi
Do ataku nożownika doszło tydzień temu we wtorek (10 września). Właściciel zaparkowanego na parkingu podziemnym przy Tymienieckiego volkswagena sharana zobaczył, że ktoś jest w jego aucie i plądruje wnętrze.
Gdy podszedł do samochodu, doszło do szarpaniny. 20-latek zaatakował go ostrym narzędziem w lewy bok, a następnie uciekł.
Rana napadniętego mężczyzny okazała się niegroźna i po opatrzeniu jej w szpitalu poszkodowany wrócił do domu.
Po zabezpieczeniu śladów, przesłuchaniu świadków i przejrzeniu zapisów monitoringów ustalono, że napastnik nie działał sam. Bazując na znajomości środowiska przestępczego funkcjonariusze wytypowali potencjalnych sprawców i w piątek wczesnym rankiem zatrzymali dwóch 20-latków. Pierwszy z nich usłyszał zarzut pomocy swojemu rówieśnikowi w próbie kradzieży auta. Grozi ma kara do 5 lat więzienia.
mówi KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi
Zdaniem śledczych drugi z napastników zadając cios nożem w klatkę piersiową, co najmniej godził się ze skutkiem w postaci śmierci. Dlatego też usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Podejrzany jest również o próbę kradzieży samochodu.