Do ośmiu lat więzienia grozi 67-latce za kradzież zniczy z grobów na łódzkim cmentarzu. Policjantów powiadomił mężczyzna, który widział, jak seniorka zabiera znicze i chowa do torby. Kobieta powiedziała mundurowym, że kupiła je w cenach hurtowych od znajomej.
Kradzież zniczy w Łodzi
To nie pierwsze przestępstwo 67-latki. Drugi raz wpadła w ręce policjantów. Na policję zadzwonił świadek, który widział z okna, jak jakaś kobieta chodzi po cmentarzu przy ulicy Wojska Polskiego i kradnie z grobów znicze.
Policjanci znaleźli na cmentarzu dwie torby wypełnione zniczami, a po chwili złapali także 67-latkę.
Kobieta w rozmowie z policjantami twierdziła, że przyszła na grób swojej matki, a znicze kupiła w cenach hurtowych od swojej znajomej.
Okazało się, że kilka dni wcześniej ta sama kobieta została zatrzymana, gdy kradła wiązanki i znicze. Za tego rodzaju przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.