Młoda kobieta w Bobrownikach pod Łowiczem celowo potrąciła samochodem swojego chłopaka. Sąd Apelacyjny w Łodzi zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi i uznał, że celowe przejechanie samochodem chłopaka to nie było zabójstwo, a spowodowanie wypadku śmiertelnego. Tym samym prawomocnie złagodzono kobiecie orzeczoną wcześniej karę więzienia z 14 lat do 10 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Zmiana kwalifikacji prawnej
W poniedziałek 24 lutego Sąd Apelacyjny w Łodzi ogłosił prawomocne orzeczenie w sprawie głośnej sprawy sprzed prawie dwóch lat. Proces był konsekwencją apelacji złożonych zarówno przez obrońcę oskarżonej jak i oskarżyciela publicznego.
Sąd apelacyjny potwierdził ustalenia Sądu Okręgowego w Łodzi w zakresie odpowiedzialności za przejechanie samochodem mężczyzny, jednocześnie sędziowie nie zgodzili się z tezą, że było to zabójstwo w zamiarze ewentualnym.
Przeczytaj też: Zabiła partnera samochodem. Sąd skazał ją na 14 lat więzienia
Tym samym sąd zmienił kwalifikację prawną czynu, przyjmując, że Agnieszka K. prowadząc samochód BMW pod wpływem alkoholu i narkotyków potrąciła swojego chłopaka i popełniła tym samym przestępstwo spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Sędziowie uznali, że zbyt pochopnym jest porównywanie zagrożenia w ruchu lądowym do zabójstwa.
Sąd pierwszej instancji zbyt pochopnie i w sposób uproszczony podszedł do zamiaru, w jakim działała oskarżona. Sąd okręgowy postawił znak równości pomiędzy umyślnym naruszeniem zasad ruchu drogowego oraz zamierzonym stworzeniem zagrożenia a zamiarem zabójstwa. To zbyt uproszczone podejście
powiedział Marek Surmacz sędzia Sądu Apelacyjnego w Łodzi.
Uzasadniając wyrok, sędzia tłumaczył, że zamiar popełnienia zabójstwa trzeba udowodnić, a nie może być tylko kwestią domniemań. W konsekwencji zmieniono oskarżonej wymiar kary. Zamiast 14 lat więzienia, będzie przebywać w odosobnieniu przez 10 lat i 6 miesięcy. Równocześnie podniesiono kobiecie z 8 do 9 lat zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Kara za przejechanie chłopaka w Bobrownikach
Prawomocny wyrok oznacza koniec postępowania karnego ciągnącego się od dramatycznych wydarzeń, które rozegrały się 15 lipca 2023 roku na lokalnej drodze w Bobrownikach w powiecie łowickim. Wtedy Agnieszka K. przejechała samochodem swojego chłopaka Bartłomieja M.
Z ustaleń śledztwa wynikało, że noc poprzedzającą tragedię oboje spędzili razem. Pokłócili się i mężczyzna wyszedł z domu, a pijana Agnieszka K. wsiadła do samochodu i podjeżdżała bardzo blisko do idącego drogą mężczyzny. Gdy się do niego zbliżała, gwałtownie hamowała.
Zeznała później, że namawiała Bartłomieja, by wsiadł do samochodu i wrócił z nią do domu. Gdy ten stanowczo odmówił, Agnieszka K. odjechała kilkaset metrów od mężczyzny, zawróciła i nabrała prędkości. W czasie procesu zeznała, że chciała przejechać bardzo blisko niego, „przygazowując” auto, by zwrócić na siebie uwagę chłopaka i go nastraszyć.
W chwili uderzenia – zgodnie z wyliczeniami biegłego – Agnieszka K. jechała z prędkością 90 km/h. Hamując gwałtownie, straciła panowanie i uderzyła w chłopaka. Prawdopodobnie natychmiast zdała sobie sprawę z tego, co zrobiła, bo próbowała reanimować mężczyznę i wezwała pomoc.