W piątek po południu zakończyła się sekcja zwłok noworodka, którego zwłoki znaleziono zakopane w lesie, w jednej z miejscowości w powiecie zgierskim. Ze wstępnych ustaleń posekcyjnych wynika, że dziewczynka urodziła się żywa, była prawidłowo rozwinięta i zdolna do samodzielnego życia poza organizmem matki. Prawdopodobnie urodziła się w dziewiątym miesiącu ciąży. Do zgonu doszło już po urodzeniu się dziecka.
Zwłoki noworodka w Zgierzu. Matka udusiła dziecko?
Jednoznaczne określenie przyczyny śmierci noworodka możliwe będzie po przeprowadzeniu badań szczegółowych. Wstępnie biegły określił, że dziewczynka mogła umrzeć w wyniku uduszenia (po umieszczeniu w foliowym worku) lub na skutek wykrwawienia (w związku z niepodwiązaniem pępowiny).
W wyniku ustaleń posekcyjnych prokuratura zarzuciła 37-letniej matce zbrodnię zabójstwa dziecka. Po przesłuchaniu kobiety, które odbyło się w szpitalu, w którym cały czas przebywa, podjęto dalsze decyzje. Bezpośrednio dotyczą one nie tylko matki dziewczynki ale i rodziców kobiety, czyli dziadków noworodka.
Przesłuchanie matki w szpitalu
W zgierskim szpitalu odbyło się w piątek po południu przesłuchanie 37-letniej kobiety, której prokurator przedstawił zarzut zbrodni zabójstwa. Grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Kobieta nie przyznała się formalnie do zarzucanego jej czynu, ale w wyjaśnieniach potwierdziła popełnienie przestępstwa.
Z relacji kobiety wynika, że nie chciała mieć dziecka, pozostawanie w ciąży ukrywała przed otoczeniem, w tym przed najbliższymi. Wszystko wskazuje na to, że zażywała również środki, które mogły doprowadzić do poronienia.KRZYSZTOF KOPANIA, rzeczni Prokuratury Okręgowej w Łodzi
We wtorek (9 kwietnia) od rana kobieta źle się czuła, a gdy jej rodzice poszli do pracy, zaczęła rodzić.
Urodziła żywe dziecko i je zamordowała
W trakcie przesłuchania potwierdziła ustalenia posekcyjne, że dziecko urodziło się żywe. Po około godzinie od porodu włożyła córkę do foliowego worka i poszła do pobliskiego lasu zabierając ze sobą szpadel.
W lesie, w płytkim, prowizorycznym grobie zakopała noworodka. Następnie wróciła do domu i zajęła się sprzątaniem.
Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 37-letniej kobiety. Podejrzana o dzieciobójstwo przebywa w szpitalu, gdzie pilnowana jest przez funkcjonariuszy policji. Prawdopodobnie kobieta zostanie również poddana badaniom sądowo-psychiatrycznym.
W piątek (12 kwietnia) wieczorem Sąd Rejonowy w Zgierzu aresztował podejrzaną o dzieciobójstwo kobietę na trzy miesiące. Po przesłuchaniu zwolniono rodziców podejrzanej kobiety.
Nie potwierdziły się na obecnym etapie przypuszczenia co do udziału w zbrodni rodziców, dlatego też zostali zwolnieni i przesłuchani w charakterze świadków.KRZYSZTOF KOPANIA