Grecki lub bośniacki klub rywalem żółto-czarnych w Pucharze CEV
PGE Skra Bełchatów w ubiegłym sezonie 2020/2021 zajęła 4. miejsce w PlusLidze, które jest premiowane grą w siatkarskim Pucharze CEV. To oznacza, że bełchatowscy siatkarze w sezonie 2021/2022 rozpoczną rywalizację w tym europejskim turnieju na poziomie 1/32.
W Luksemburgu rozlosowano już drabinki tych rozgrywek. PGE Skra Bełchatów spotka się z przegranym w parze Olympiakos Pireus (Grecja) – OK Mladost Brcko (Bośnia i Hercegowina). Pierwsze pojedynki zostaną rozegrane w dniach 9-11 listopada 2021 roku.
Przypomnijmy, że bełchatowianie w siatkarskich rozgrywkach na poziomie europejskim rywalizują nieprzerwanie od sezonu 2002/2003. Dotychczas najczęściej żółto-czarni grali w Lidze Mistrzów, ale tym razem przyjdzie im walczyć w Pucharze CEV. Co ciekawe to właśnie w sezonie 2002/2003 PGE Skra Bełchatów grała w Pucharze CEV, gdzie odpadła w fazie grupowej.
Rok później bełchatowianie dotarli do 1/8 rozgrywek, a najdalej udało im się dotrzeć w 2014 roku kiedy to w półfinale dwukrotnie przegrywali 2:3 z rosyjskim zespołem Gubiernija Niżny Nowogród. Czas więc na dotarcie żółto-czarnych do finału i na zwycięstwo, aby do bogatej kolekcji trofeów dołożyć również wygraną w Pucharze CEV.
https://twitter.com/_SkraBelchatow_/status/1410521590077571074
W sezonie 2021/2022 bełchatowski zespół będzie dość mocno odmieniony. Dotychczas klub opuścili: serbski przyjmujący Milan Katić, jego atakujący rodak Dusan Petković, który zasilił ligowego rywala VERVĘ Warszawa ORLEN Paliwa oraz drugi atakujący Bartosz Filipiak, który podpisał kontrakt z beniaminkiem PlusLIgi LUK Politechniką Lublin.
Umowy z bełchatowskim klubem podpisali: jeden z najlepszy atakujących świata Serb Aleksandar Atanasijević, który ostatnio grał we włoskiej Sir Safety Perugia, przyjmujący z Estonii Robert Täht, który opuścił Asseco Resovię Rzeszów, a także młody atakujący Przemysław Kupka, który od roku jest siatkarzem PGE Skry, ale ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w pierwszoligowym zespole KPS Siedlce.
Natomiast umowy z klubem przedłużyli: rozgrywający Grzegorz Łomacz i Serb Mihajlo Mitić, przyjmujący Amerykanin Taylor Sander i Mikołaj Sawicki, środkowy Sebastian Adamczyk i Mateusz Bieniek, który drugi rok z rzędu będzie wypożyczony z włoskiego Cucine Lube Civitanova oraz libero Robert Milczarek i Kacper Piechocki. Bliski przedłużenia umowy jest Irańczyk Milad Ebadipour, który był kuszony przez kluby z Serie A.
Ponadto z PGE Skrą Bełchatów ma się pożegnać środkowy Norbert Huber, który ma zasilić zespół Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Ponadto mówi się o nabyciu przez bełchatowski klub młodszego z braci Sander Brendona, który ostatnio grał dla Cerradu Czarnych Radom.
Ponadto na ławce trenerskiej zabraknie w najbliższym sezonie Michała Mieszko Gogola, którego ma zastąpić Serb Slobodan Kovać, który mimo spadku z włoskiej ligi z Top Volley Cisterna jest zaliczany do grona czołowych siatkarskich trenerów.
Podsumowując, bełchatowski klub ma już skompletowaną pozycję rozgrywającego atakującego i libero. Pozostaje tylko odpowiedź, jak ostatecznie będzie wyglądać sytuacja na przyjęciu, gdzie jest już Sawicki, Sander i Täht, a miałby jeszcze dołączyć Ebadipour i drugi z braci Sander. Ponadto na środku siatki pewne jest zostanie Adamczyka i Bieńka, a także przez kolejny sezon ma jeszcze w Bełchatowie grać Karol Kłos, który już kolejny rok z rzędu do końca wstrzymuje kibiców PGE Skry w napięciu na temat jego dalszej przyszłości. Co ciekawe na pozycji środkowego można spodziewać się jeszcze jednego wzmocnienia.
Jeżeli wszystkie doniesienia się sprawdzą, to bełchatowian będzie można zaliczyć do ścisłego grona faworytów do wygranej w Pucharze CEV, a także do walki o medale w PlusLidze i o trofeum Pucharu Polski.