Wieczorem w sobotę 9 listopada w kamienicy przy ulicy Zielonej 3 w Łodzi wybuchł tragiczny w skutkach pożar. Przez kilkadziesiąt minut trwała dramatyczna walka o życie malutkiej dziewczynki.
Tragiczny pożar w centrum Łodzi
Informacja o pożarze wpłynęła na linię alarmową o godzinie 19.34 w sobotę 9 listopada. Na miejsce wysłano straż pożarną, pogotowie i policję. Ogień pojawił się w jednym z mieszkań na parterze kamienicy.
Strażacy ewakuowali z mieszkania 3 osoby: kobietę, mężczyznę i malutką dziewczynkę. Ratownicy medyczni natychmiast rozpoczęli reanimację, bo dziecko i mężczyzna nie oddychali. Kobieta wyniesiona przez strażaków z tego mieszkania była nieprzytomna, ale miała zachowane podstawowe funkcje życiowe, jednak i ona wymagała natychmiastowej pomocy medycznej.
Strażacy ewakuowali jeszcze 4 osoby z sąsiedniego mieszkania, ale one nie wymagały pomocy medycznej.
Lekarz stwierdził zgon
Po prawie godzinnej reanimacji lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon 31-letniego mężczyzny. 32-letnia kobieta została zabrana karetką do szpitala im. WAM w Łodzi.
Ratownikom udało się po kilkudziesięciominutowej walce przywrócić funkcje życiowe maleńkiej dziewczynce. 9-miesięczne dziecko zostało zabrane do szpitala pediatrycznego im. Konopnickiej w Łodzi.
Przyczyna pożaru
Prawdopodobną przyczyną pożaru w mieszkaniu kamienicy przy Zielonej 3 w Łodzi było rozszczelnienie butli gazowej. Nie wiadomo, jak długo kobieta, mężczyzna i niemowlę przebywali w pomieszczeniu, w którym ulatniał się gaz z butli.
W sprawie prowadzone będzie prokuratorskie śledztwo, w którym śledczy będą próbowali wyjaśnić w szczegółach okoliczności tragedii.
Czujki ratują niejednokrotnie życie!!!!!!! Ludzie weźcie to sobie do serca to wasze życie i waszych bliskich. ..Wzrokowiec