W Łodzi powstaje sojusz stowarzyszeń lokatorskich. Grupa założycieli chce, aby sojusz czynnie bronił praw mieszkańców kamienic. Nastawiają się szczególnie na pomoc tym lokatorom, którzy mieszkają w kamienicach prywatnych. Pomysłodawcami powołania sojuszu są liderzy kilku, małych organizacji lokatorskich na co dzień walczących o uczciwe traktowanie mieszkańców przez kamieniczników.
Liderzy poszczególnych stowarzyszeń zauważyli, że w małych ugrupowaniach mają zbyt małą siłę przebicia w walce z potencjałem kamieniczników, których bardzo często reprezentują rzesze prawników.
Celem tego projektu jest koordynacja działań małych stowarzyszeń lokatorskich, aby razem skuteczniej bronić swoich praw. Istnieje wiele stowarzyszeń, które działają na poziomie pojedynczych kamienic, ale teraz chcemy połączyć ich siły, by zyskać większą moc w walce o równe traktowanie lokatorów
mówi mecenas Piotr Paduszyński, inicjator powoływania stowarzyszeń lokatorskich.
Połączenie sił i wymiana doświadczeń gwarantuje możliwość korzystania z ekspertów współpracujących z pojedynczymi organizacjami. Organizatorzy sojuszu stowarzyszeń lokatorskich są przekonani, że jedność i połączenie sił daje im gwarancję skuteczności.
Bez stowarzyszenia nie wiedzielibyśmy, jak sobie radzić z właścicielami kamienic, a dzięki wspólnej walce zaczynamy rozumieć, jakie mamy prawa i jak skutecznie je egzekwować
mówi Kinga Subik, przedstawicielka stowarzyszenia lokatorów z ulicy Pomorskiej 7 w Łodzi.
Nowy sojusz stowarzyszeń lokatorskich ma być odpowiedzią na praktyki walki kamieniczników z mieszkańcami. Niejednokrotnie prywatni właściciele kamienic stosują niejasne metody rozliczania mediów, a nawet wprowadzają dodatkowe opłaty za media.
Nie wiedzieliśmy, jak reagować na nieuczciwe praktyki właścicieli, zwłaszcza w kwestii wygórowanych opłat za media. Teraz wiem, gdzie szukać wsparcia i jak walczyć o swoje prawa
mówi Angelika Maryniak, przedstawicielka Stowarzyszenia Lokatorów Żeromskiego 17
Głównie problemy z rozliczeniami między lokatorami a kamienicznikami doprowadziły do sytuacji, w której mieszkańcy stanęli przed wyborem: albo godzimy się na wszystko, albo organizujemy razem i próbujemy wspólnie znaleźć możliwości negocjacji warunków z właścicielami kamienic.
Nowy sojusz stowarzyszeń lokatorskich
W nowym sojuszu działać mają zarówno istniejące już stowarzyszenia lokatorskie, jak i zapraszane będą wszystkie te, które dopiero się tworzą. Pomysłodawcy chcą, by skończyły się metody finansowej walki kamieniczników z lokatorami oraz by wreszcie rozmowy toczące się między nimi miały postać dialogu.
Zdaniem mieszkańców prywatnych kamienic często nie było mowy o jakichkolwiek normalnych rozmowach, bo kamienicznicy wychodzili „z poziomu siły”. Na pytania mieszkańców o powody podwyżek, właściciele prywatnych kamienic często też po prostu nie odpowiadali.
Woda, śmieci, ścieki – to powszechny problem mieszkańców kamienic, gdzie opłaty za te usługi są zbyt wysokie. Właściciele kamienic często w ogóle nie tłumaczą podwyżek, tylko je odgórnie wprowadzają
mówi Mateusz Wiśniewski, przedstawiciel stowarzyszenia lokatorów Piotrkowskiej 18 i Rewolucji 1905 r. nr 20.
To poczucie bezsilności wobec działań właścicieli, którzy często działają na granicy prawa powodowało, że mieszkańcy nie wiedzieli co mogą zrobić i jak walczyć o swoje prawa. Organizowanie się wzajemne w stowarzyszenie i budowa porozumienia daje szansę na zmianę pozycji negocjacyjnej.
Sojusz stowarzyszeń lokatorskich ma być też gwarantem wymiany rozwiązań prawnych, które sprawdziły się już w czasie działań jednego z mniejszych stowarzyszeń. Organizatorzy sojuszu już planują cykl szkoleń z prawa lokatorskiego, powoływania stowarzyszeń i skutecznego, zgodnego z prawem reagowania na działania właścicieli kamienic.
Takie wsparcie jest nieocenione, zwłaszcza dla nowych stowarzyszeń. Wspólna wymiana doświadczeń sprawia, że zaczynamy rozumieć, jak skutecznie walczyć o nasze prawa
mówi Joanna Rosińska, przedstawicielka Stowarzyszenia Lokatorów 1 Maja 35 w Łodzi.
O tym, jak wiele problemów spotyka mieszkańców prywatnych kamienic, najlepiej świadczy fakt, że tylko w kilku ostatnich latach powstało w Łodzi kilkanaście stowarzyszeń lokatorskich. Wszystkie już mają mniejsze lub większe doświadczenia w rozwiązywaniu problemów z kamienicznikami.
Jedno ze stowarzyszeń po 5 latach rozwiązało konflikt z właścicielem dwóch kamienic i wynegocjowało obniżkę opłat. W chwili rozpoczęcia sporu chodziło o zatrzymanie podwyżki czynszu z kwoty 7,50 zł za metr kwadratowy powierzchni do stawki 9,80 zł.
Przez lata stawki na rynku rosły i w chwili zawarcia ugody lokatorzy wynegocjowali stawkę na poziomie 15,60 zł za metr kwadratowy. Mieszkańcom innych kamienic w Łodzi w tym samym podniesiono opłaty do ponad 23 złotych za metr kwadratowy. W efekcie walczący mieszkańcy łącznie zaoszczędzili prawie milion złotych czynszu.