Policjanci z Rawy Mazowieckiej zatrzymali kłusowników, którzy zorganizowali nielegalne polowanie. Kłusowników zauważyli myśliwi z koła łowieckiego, którzy uczestniczyli w zgłoszonym polowaniu w lesie w okolicach wsi Zawady, koło Rawy Mazowieckiej.
Przez lunetę termowizyjną zauważyli stado jeleni. Nagle padł strzał z broni palnej, po czym zobaczyli odjeżdżające auto. Ta sytuacja zaniepokoiła łowczych, ponieważ na ten dzień nie było planowane inne polowanie – mówi asp. Agata Krawczyk z KPP w Rawie Mazowieckiej.
Kłusownicy, którzy zorganizowali nielegalne polowanie, to trzej mężczyźni. Dwaj mieli uprawnienia myśliwskie. W bezprawnym odstrzale towarzyszył im syn jednego z nich. Kiedy kłusownicy zauważyli w oddali światła zbliżającego się policyjnego radiowozu, rozbiegli się, zostawiając przy odstrzelonej zwierzynie 14-letniego chłopca.
Policjanci zatrzymali nieuczciwych myśliwych oraz ich znajomego, który miał im pomóc zabrać zastrzelone zwierzę. Mieli przy sobie: 16 jednostek broni, kusze, łuk, bełty i noże oraz ponad półtora tysiąca sztuk amunicji.
Obaj mężczyźni z uprawnieniami myśliwych mają fachową wiedzę na ten temat i doskonale wiedzieli, że takie działanie jest niezgodne z prawem. 42-letni mieszkaniec gminy Rawa Mazowiecka, jego 43-letni kompan z powiatu tomaszowskiego oraz 48-letni pomocnik usłyszeli zarzuty – dodaje asp. Krawczyk.
Kłusownikom za nielegalne polowanie grozi kara nawet do 5 lat więzienia. Z kolei 14-latkiem zajmie się sąd rodzinny.