środa, 9 października 2024

Brutalne morderstwo w Ozorkowie. Rozebrał i zabił 82-latkę. Chciał wysadzić mieszanie

Udostępnij

W poniedziałek 9 września Prokuratura Rejonowa w Zgierzu postawiła 35-letniemu mężczyźnie zarzut morderstwa na tle seksualnym. Z ustaleń śledczych wynika, że 35-latek odpowiada za brutalne morderstwo w Ozorkowie. Rozebrał i zabił 82-letnią kobietę, której pomógł wnieść zakupy.

Zaoferował pomoc, a następnie zabił

Do tragicznych wydarzeń doszło w piątek 6 września w powiecie zgierskim. Śledczy na podstawie analizy zabezpieczonych śladów, przesłuchań, wyników sekcji zwłok zamordowanej kobiety i innych ustaleń odtworzyli przebieg ostatnich godzin życia 82-latki.

Około godziny 6 w piątek 35-letni mężczyzna wyszedł na spacer z psem. Zauważył, że starsza kobieta niesie zakupy. Zaproponował, że wniesie jej torby do domu. Sytuacja rozgrywała się przed miejscem zamieszkania 82-latki.

Starsza pani przystała stała na propozycję, 35–latek wniósł torby do pokoju. Za przysługę otrzymał 10 złotych. Zauważył, że w portfelu kobiety znajduje się jeszcze 200 złotych – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Mężczyzna zażądał wtedy większej kwoty. Chciał dostać dodatkowo banknot, który zobaczył, ale kobieta odmówiła. Wtedy 35-latek wpadł w szał i zaatakował kobietę.

Rozebrał, dusił i zabił ostrym narzędziem

Z ustaleń śledczych wynika, że napastnik zaczął bić i dusić kobietę. Zadał jej też wiele ciosów ostrym narzędziem. Gdy kobieta już nie ruszała się, zabrał pieniądze z jej portfela. Ukradł z mieszkania jeszcze laptop, zegarek i biżuterię. Próbował zatrzeć ślady. Morderstwo w Ozorkowie miało zostać – zgodnie z zamiarem mężczyzny – odkryte znacznie później. Chciał spowodować w mieszkaniu wybuch, by zniszczyć ślady.

Włączył piekarnik elektryczny oraz przeciął przewód doprowadzający gaz z butli do kuchenki. Do wybuchu nie doszło, bo okazało się, że butla była zakręcona, co wyszło na jaw już podczas oględzin miejsca zbrodni po ujawnieniu zabójstwa – mówi Krzysztof Kopania.

Do swojego mieszkania wrócił dopiero w nocy z piątku na sobotę. W czasie przesłuchania przyznał, że skradziony komputer sprzedał. Pieniądze, które dostał ze sprzedaży skradzionego laptopa i skradzioną gotówkę, w całości przepił. Zeznał na przesłuchaniu, że biżuterię wyrzucił.

Swąd w mieszkaniu

Zbrodnię wykryli jako pierwsi sąsiedzi zamordowanej 82-latki. Wieczorem w piątek poczuli swąd dochodzący z mieszkania kobiety. Drzwi były otwarte, więc sąsiedzi weszli do mieszkania. Na wersalce leżały zwłoki kobiety. Ciało było częściowo obnażone i było widać rany zadane ostrym narzędziem.

Policjanci przede wszystkim sprawdzili zapisy monitoringu osiedlowego. Szybko trafili na ślad podejrzanego o morderstwo w Ozorkowie. 35-latek mieszkał zaledwie kilkaset metrów od swojej ofiary.

Co najmniej 15 lat więzienia

Z relacji prokuratora wynika, że mężczyzna częściowo przyznał się do stawianych mu zarzutów. Usłyszał zarzuty, dotyczące zbrodni zabójstwa na tle seksualnym i rabunkowym

Treść złożonych przez niego wyjaśnień wskazuje, że częściowo przyznaje się on do stawianych zarzutów. Za kwalifikowaną postać zbrodni zabójstwa podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze nie niższym od lat 15, aż do dożywocia włącznie – mówi prokurator Krzysztof Kopania135–latek podejrzany o brutalne zabójstwo starszej kobiety.

Prokuratura Rejonowa w Zgierzu wystąpiła z wnioskiem o aresztowanie mężczyzny. Sąd Rejonowy w Zgierzu będzie orzekał w tej sprawie we wtorek 10 września.

 

 

Przypisy

Skomentuj

Wpisz komentarz!
Podaj swoje imię

REKLAMA

Czytaj więcej

Wiadomości

Treści chronione!

P