Całą noc trwały prowadzone przez policję poszukiwania zaginionego 77-letniego grzybiarza z Wielunia. O tym, że zaginął grzybiarz, policja została powiadomiona 22 września, po godzinie 22. Mężczyznę udało się odnaleźć nad ranem dzięki załodze policyjnego helikoptera i wykorzystaniu kamery termowizyjnej.
Zaginął grzybiarz
O zaginięciu 77-letnia grzybiarza policję powiadomiła zaniepokojona rodzina. Mężczyzna razem z żoną i szwagierką tego dnia wybrał się do lasu w okolicy miejscowości Ogroble, a następnie stwierdził, że pójdzie w głąb lasu nazbierać grzybów.
Kiedy nie wracał dłuższy czas, zaniepokojona rodzina zaczęła szukać go na własną rękę. Po tym, jak nie przyniosło to rezultatów zadzwonili na numer alarmowy 112, powiadamiając o jego zaginięciu. Przekazali też informacje, że zaginiony ma problemy ze zdrowiem. mówi KATARZYNA GRELA z wieluńskiej komendy policji
Śmigłowiec policji w akcji
Wówczas poszukiwania rozpoczęli miejscowi funkcjonariusze przy wsparciu strażaków z OSP. W całonocnej akcji uczestniczyły też psy tropiące z wieluńskiej oraz łaskiej komendy, a także policyjny śmigłowiec z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Początkowo udało się nawiązać kontakt telefoniczny z zaginionym, jednak mężczyzna był bardzo zdezorientowany i nie potrafił określić, gdzie się znajduje. Później niestety telefon zamilkł. Nad ranem załoga śmigłowca, wykorzystując kamerę termowizyjną, namierzyła zaginionego w lesie w okolicy miejscowości Troniny, niedaleko rzeki.
Dotarcie do mężczyzny było utrudnione ze względy na podmokły teren. Finał poszukiwań okazał się szczęśliwy. 77-latek był jedynie zziębnięty, została mu udzielona pomoc medyczna.