Młoda kobieta wjechała samochodem do domu w Konstantynowie Łódzkim. Do wypadku doszło w minioną niedzielę (27 września), a w środę (30 września) Prokuratura Rejonowa w Pabianicach postawiła 23-latce zarzuty. Wiadomo, że w trakcie jazdy była pod wpływem narkotyków.
Wjechała samochodem do domu
23-latka jechała volskwagenem passatem od ulicy Kilińskiego, nie zatrzymała się na skrzyżowaniu. Auto wybiło się na krawężniku, przeleciało przez barierki i dosłownie wbiło w budynek wielorodzinny.
Pojazd przebił dwie ściany nośne i zawisł na kołach. Aby wydostać kierującą z auta, strażacy musieli wyciąć jego dach. Tylko ona ucierpiała w wypadku. Trafiła do szpitala w Łodzi m.in. z podejrzeniem złamania ręki. Pobrano jej krew do badania, a to wykryło zawartość narkotyków.
Kobieta w środę została wypisana ze szpitala i zatrzymana przez policję. Prokuratura Rejonowa w Pabianicach postawiła jej dwa zarzuty dotyczące kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach. Grozi jej kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Podjęta została decyzja o jej zatrzymaniu, pozyskano bowiem wyniki specjalistycznych badań, z których wynika, że kierując samochodem znajdowała się pod wpływem środków odurzających. W ciągu 48 godzin od daty zatrzymania podjęte zostaną dalsze decyzje w sprawie, między innymi o zastosowaniu środków zapobiegawczych. mówi KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi
O ewentualnym powrocie mieszkańców do uszkodzonego domu zdecyduje inspektor nadzoru budowlanego. Wstępnie straty oszacowano na ponad 200 tysięcy złotych.