Kto nie kojarzy łódzkiej Szuflandii, ten powinien obejrzeć jedną z najsłynniejszych komedii Juliusza Machulskiego – “Kingsajz”. Jeszcze do niedawna do pałacu Edwarda Hentschela nie odważyłby się wejść żaden filmowiec. Budynek dosłownie sypał się na głowę. Jego renowacja rozpoczęła się dwa lata temu i powoli dobiega końca.
Szuflandia – z ruiny do pałacu
Zabytkowy pałac przy Wólczańskiej 17 w Łodzi w 2015 roku został przekazany Łódzkiej Spółce Infrastrukturalnej w stanie ruiny. Wszystkie budynki na działce były wyłączone z użytkowania. Zarwany dach i schody, uszkodzone elementy konstrukcyjne. Dobrze zachowana była jedynie elewacja frontowa. Zanim jednak Szuflandia przeszła odbudowę, konieczne było jej zabezpieczenie. Tylko to kosztowało 200 tys. zł, a prace trwały dwa miesiące.
Renowacja i kompleksowa odbudowa budynku rozpoczęła się dopiero w 2017 roku. Odbudowano przede wszystkim zburzony w latach 90. dwudziestego wieku przejazd bramowy oraz poddasze. Pierwszy budynek, frontowy i największy, praktycznie został zbudowany od podstaw, przy zachowaniu detali i zabytkowych elementów.
Budynek gospodarczo-garażowy, mieszczący się z tyłu, został najpierw w 80 procentach rozebrany, a następnie odbudowany z jedną dodatkową kondygnacją. Na dachu zamontowano ogniwa fotowoltaiczne.
Szuflandia gotowa w 2019 roku
Zakończenie inwestycji planowane jest na trzeci kwartał 2019 roku. Do wykonania jest jeszcze m.in. dokończenie odbudowy poddasza i położenie poszycia dachowego, dokończenie elewacji na frontowym budynku, remonty ścian i prace typowo wykończeniowe.
Obiekt ma być dostosowany do niepełnosprawnych oraz matek z dziećmi. Ma być też wiata z 20 miejscami na rowery. Całkowity koszt renowacji Szuflandii to 10,6 mln zł.