Tuż przed godziną 21 we wtorek 10 listopada na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II i ulicy Obywatelskiej w Łodzi zderzyły się osobowe audi i ciężarówka pocztowa. Siła uderzenia samochodu osobowego była tak duża, że przód audi praktycznie został zmiażdżony.
Zginęli młodzi ludzie
Z relacji przejeżdżających aleją Jana Pawła II kierowców wiadomo, że wcześniej młodzi ludzie widziani byli na tej ulicy, w rozpędzonym audi. Wiadomo, że tuż przed wypadkiem jechali Jana Pawła II od centrum w stronę ulicy Pabianickiej.
W tym samym czasie ciężarówka pocztowa jechała z przeciwnej strony. Jej kierowca skręcał w ulicę Obywatelską w lewo. Do zderzenia doszło na samym środku skrzyżowania.
Wypadek na Jana Pawła
Do wypadku doszło, gdy na skrzyżowaniu działała sygnalizacja świetlna. Na razie nie wiadomo, który z kierowców wjechał na czerwonym i czy światła w ogóle działały. Policjanci zabezpieczyli nagrania monitoringu miejskiego.
Na tym etapie wiadomo tylko z jakich kierunków jechali kierowcy i że kierowca ciężarówki skręcał w lewo. sierż. sztab. JADWIGA CZYŻ,
Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi
Na miejscu zginęli kierowca osobowego audi i jego pasażerka. W szoku do szpitala został odwieziony kierowca pocztowej ciężarówki.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi proszą o pomoc w szczegółowym ustaleniu wypadku. Świadkowie proszeni są o kontakt telefoniczny lub osobisty.
Śledztwo nadzorowane jest przez Prokuraturę Rejonową Łódź Widzew.
Fakty i mity w sprawie tragedii
Na podstawie nagrań z wideorejestratorów, kamer monitoringu miejskiego i relacji świadków w niedzielę udało się śledczym ustalić potwierdzić kilka ważnych faktów w sprawie tragedii. Wypadek na Jana Pawła II w Łodzi to efekt przede wszystkim brawury i braku wyobraźni.
Policjanci w rozbitym samochodzie osobowym znaleźli dilerki i susz. Wcześniej kierowca tego samochodu wyprzedzał wszystkich z dużą prędkością. KRZYSZTOF KOPANIA, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi
Nie wiadomo w dalszym ciągu czy światła na skrzyżowaniu działały poprawnie. Niektórzy świadkowie twierdzą, że była awaria i pulsowało światło żółte na wszystkich sygnalizatorach.
W tej sytuacji pierwszeństwo przed pocztową ciężarówką powinno mieć audi. Jednak na publikowanych w sieci nagraniach widać, że kierowca ciężarówki przepuszcza przed manewrem skrętu samochód osobowy.
Kolejnego już nie widział. Nie widzi go też kamera, bo auto jedzie z ogromną prędkością. Ta prędkość jest tak duża, że audi po uderzeniu w bok ciężarówki, powoduje jej chwilowe podniesienie się.
W dodatku do zderzenia doszło na skrajnym, zewnętrznym pasie jezdni. Kierowca samochodu osobowego musiał widzieć skręcającą ciężarówkę i – gdyby jechał zgodnie z przepisami – miał czas na reakcję.
Wypadek na Jana Pawła II – wideorejestrator
https://youtu.be/mUTGD7lsNnUhttps://youtu.be/A1UE0nElWlM