Policjanci ze zduńskowolskiej drogówki interweniowali przed jednym ze sklepów, gdy pijany woźnica tak prowadził wóz konny, że zablokował pojazd między drzewami.
Niewinny koń, pijany woźnica
Policjanci w sobotę 21 września zauważyli w okolicy sklepu spożywczego w gminie Zapolice mężczyznę, który próbował manewrować wozem zaprzęgniętym w konia. Robił to bardzo nieudolnie i w pewnym momencie wóz utknął między drzewami. Szybko okazało się, że sytuacja to nie wina upartego konia, a kompletnie pijanego woźnicy.
Mężczyzna próbował zawrócić. Manewrował w pobliżu drzew i….nie zapanował nad sytuacją. Koń, wóz, drzewa, a także wypity alkohol, uniemożliwiły woźnicy wyjechanie, bo pojazd utknął między drzewami – sierż. sztab. Katarzyna Biniaszczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli.
Policjanci zse Zduńskiej Woli postanowili sprawdzić stan trzeźwości mężczyzny. Jego problemy z manewrowaniem wozem konnym wyjaśniły się. Pijany woźnica miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Policjantom przyznał się, że wypił wódkę.
Z pomocą przyszedł znajomy
Pijanemu, 65-letiemu mężczyźnie przyszedł z pomocą znajomy. Wymanewrował wozem konnym spośród drzew. I odwiózł bezpiecznie mężczyznę do jego gospodarstwa.
Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie pijany woźnica dostał od policjantów mandat. Musi zapłacić 2500 złotych.