Takie zachowanie trudno nawet nazwać głupim żartem. Drugi dzień matur w szkołach w Łódzkiem rozpoczął się – podobnie jak pierwszy – alarmem bombowym. Szkoły znów dostały na swoje skrzynki mailowe wiadomość o tym, że budynek wybuchnie. Na razie nie ma informacji o tym, by któryś z wtorkowych egzaminów miał się nie odbyć, ale niektóre były opóźnione nawet o kilkadziesiąt minut.

Alarmy bombowe w szkołach w Łódzkiem

Policjanci z Komendy Głównej Policji intensywnie pracują nad znalezieniem osoby odpowiedzialnej za wzniecenie niepotrzebnych alarmów bombowych. Pierwszy taki był w poniedziałek, czyli pierwszym dniu tegorocznych matur. Powtórkę policjanci i maturzyści mieli we wtorek, 7 maja. Wiadomości o ładunku wybuchowym w szkołach dostały placówki w całym kraju, w Łódzkiem około 60 szkół.

Wszystko wskazuje na to, że znów jest to fałszywe zgłoszenie i niepotrzebne wywołanie alarmu w służbach odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo.

Budynki, w których wszczęto alarmy bombowe, zostaną dokładnie przeszukane przez policyjnych pirotechników. Przed godziną 9 rano  nie było decyzji o ewentualnym przesunięciu egzaminu maturalnego z matematyki.