Ustawka kibiców ŁKS Łódź i Legii Warszawa zakończyła się interwencją policji i prawdopodobnie znajdzie finał także w sądzie. Fanatycy drużyn piłkarskich przyjechali do lasu pod Łowiczem, gdzie miało dojść do starcia. Policjantom tłumaczyli jednak, że przyjechali pograć. Przeczyły temu ochraniacze na zęby, rękawice do walki czy kastety.
Zaniepokojeni mieszkańcy
Ustawka kibiców łódzkich i warszawskich drużyn wyszła na jaw, ponieważ mieszkańców gminy Bielawy zaniepokoił widok kilkunastu samochodów wjeżdżających do lasu. Ktoś zadzwonił na numer alarmowy 112 i opowiedział o tym. Policjanci od razu zaczęli przypuszczać, że może chodzić o tzw. ustawkę fanatyków piłkarskich.
W akcję włączyli się mundurowi z wydziału do walki z pseudokibicami KWP w Łodzi. Pojechali na polanę leśną przy A1, gdzie było już kilkudziesięciu mężczyzn ubranych w stroje sportowe z emblematami ŁKS-u i rękawice do walk MMA.
Bez wątpienia była to ustawka kibiców ŁKS i innej drużyny piłkarskiej. Później okazało się, że bójka miała rozegrać się z fanatykami Legii Warszawa.
Funkcjonariusze wylegitymowali i sprawdzili 45 mężczyzn w wieku od 24 do 40 lat. To mieszkańcy woj. łódzkiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. W pojazdach, którymi przyjechali znaleziono rękawice do walk, kastety, ochraniacze na szczęki oraz emblematy świadczące o przynależności do środowiska pseudokibiców jednego z łódzkich klubów piłkarskich. Część z mężczyzn odpowie przed sądem za popełnione wykroczenia. mówi mł. insp. JOANNA KĄCKA z KWP w Łodzi
Gdy policjanci sprawdzali łódzkich pseudokibiców, na drogach w okolicy zatrzymano kilka samochodów z fanatykami Legii Warszawa. Prawdopodobnie to oni jechali na ustawkę z pseudokibicami ŁKS.
Zawodnicy MMA na ustawce
Wylegitymowano 20 mieszkańców stolicy w wieku od 27 do 41 lat. Wszyscy ubrani byli w stroje z emblematami klubowymi, identyfikującymi ich z pseudokibicowską bojówką. Przewozili m.in. rękawice do walk.
Fanatycy z pewnością mogą spodziewać się wezwań do sądu. Jeden z mężczyzn usłyszy najprawdopodobniej zarzuty znieważenia funkcjonariuszy. W grupie byli zawodnicy MMA zrzeszeni w zawodowych federacjach sportów walki i walczących na organizowanych przez nich galach sztuk walki.
Kto wie, jak zakończyłaby się ustawka kibiców ŁKA-u i Legii, gdyby sygnał od zaniepokojonych mieszkańców. Przykłady z przeszłości przypominają, że takie starcia mogą skończyć się tragicznie.