Greenpeace zrywa mediacje z PGE. „Jesteśmy gotowi, by spotkać się w sądzie”

To koniec polubownych rozmów. Greenpeace zrywa mediacje z PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Greenpeace zapowiada, że spór wróci na salę sądową. Z kolei spółka PGE GiEK wydała komunikat prasowy, w którym tłumaczy okoliczności zerwania przez Greenpeace negocjacji.

Greenpeace zrywa mediacje

Rzeczniczka PGE GiEK, Sandra Apanasionek, przekazała, że odbyło się tylko jedno spotkanie mediacyjne obu stron, w styczniu tego roku. Mediacje miały wypracować rozstrzygnięcie sporu wszczętego przez Greenpeace, który postawił spółce żądania związane m.in. z osiągnięciem przez PGE GiEK zerowej emisji CO2 najpóźniej w 2030 r.oku.

To – jak wyjaśnia rzeczniczka – w konsekwencji wiązałoby się z koniecznością wyłączenia wszystkich elektrowni konwencjonalnych PGE produkujących ponad 30 procent krajowej energii elektrycznej.

Ku naszemu zaskoczeniu Greenpeace jednostronnie postanowił zakończyć mediacje. Oczekiwanie Greenpeace w zakresie doprowadzenia przez PGE GiEK do zerowej emisji netto CO2 i innych gazów cieplarnianych najpóźniej w 2030 roku jest oczekiwaniem nierealnym. mówi SANDRA APANASIONEK, rzeczniczka PGE GiEK

Ruch Greenpeace na stronie swojego polskiego oddziału zerwanie negocjacji z PGE GiEK argumentował zupełnie inaczej.

PGE lubi uprawiać zielony PR jednak na tym się kończy. Liczyliśmy, że przedstawiciele PGE GiEK będą gotowi na konstruktywną rozmowę o transformacji jednak tak się nie stało. Kontynuowanie mediacji ze spółką, która planuje nowe inwestycje w węgiel i neguje kryzys klimatyczny byłoby bezcelowe. Jesteśmy gotowi by spotkać się w sądzie. mówi PIOTR WÓJCIK, analityk rynku energii w Greenpeace

PGE GiEK jest największym emitentem gazów cieplarnianych w Polsce. Do spółki należą m.in. elektrownie węglowe Bełchatów, Opole, Turów i Rybnik.

Komentarze Facebook

REKLAMA

Czytaj więcej

Wiadomości