sobota, 14 grudnia 2024
-0.8 C
Lódzkie

Pijany złodziej samochodu. Miał prawie 3 promile, gdy skradzionym autem spowodował kolizję

Udostępnij

Dzięki błyskawicznej reakcji świadka kolizji, policjanci zatrzymali przestępcę. Pijany złodziej samochodu tuż po kradzieży wjechał autem w ogrodzenie. Mimo to jechał dalej. Miał pecha, bo dogonił go właściciel uszkodzonego ogrodzenia.

Pojechał za sprawcą kolizji

O godzinie 1.50 w środę 4 września, policjanci Pajęczna dostali informacje o dość typowym zdarzeniu. Właściciel jednej z posesji zgłosił, że ktoś w w Kruplinie Średnim wjechał mu w ogrodzenie i uciekł z miejsca kolizji.

Wybudzony ze snu mężczyzna widział oddalający się samochód. Nie zastanawiał się ani chwili. Wybrał numer alarmowy i równocześnie wsiadł w samochód, i pojechał za sprawcą kolizji.

Świadek bowiem, chwilę po zdarzeniu, gdzie obudził go głośny huk, udał się za sprawcą i udaremnił mu dalszą jazdę. Jednocześnie jadąc za pojazdem informował policję o swoim położeniu co umożliwiło błyskawiczne dotarcie na miejsce – mówi aspirant Wioletta Mielczarek z komendy powiatowej policji w Pajęcznie.

Cały czas też informował oficera dyżurnego z pajęczańskiej komendy o swoim położeniu. Mężczyzna zatrzymał uciekającego przestępcę, stosując tzw. ujęcie obywatelskie.

Zatrzymanie tylko formalnością

Gdy policjanci przyjechali na miejsce, zbadali przede wszystkim trzeźwość kierowcy. Okazało się, że ma blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Po chwili stało się też jasne, że mercedes, którym wjechał w ogrodzenie, został skradziony tuż przed kolizją. Pijany złodziej samochodu trafił do policyjnej izby zatrzymań.

Nieodpowiedzialny kierujący z powiatu radomszczańskiego znany był policjantom z wcześniejszych konfliktów z prawem, oraz wielokrotnie poszukiwany – mówi aspirant Wioletta Mielczarek.

38-letni złodziejem zajął się sąd, który zastosował wobec niego policyjny dozór wobec podejrzanego. Mężczyzna regularnie będzie musiał się stawiać w komisariacie policji.

Pijany złodziej samochodu z dożywotnim zakazem

Środek zapobiegawczy, na który zdecydował się sąd, może wydawać się łagodny, bo okazało się, że mężczyzna miał już orzeczony wcześniej dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

W tej sytuacji 38-leniemu mieszkańcowi powiatu radomszczańskiego grozi kara 5 lat więzienia, choć popełnił kilka przestępstw:

  • złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów (kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności),
  • prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (kara do 2 lat pozbawienia wolności),
  • kradzież samochodu (kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności).

Policjanci przy okazji tej historii przypominają, że każdy, kto jest świadkiem przestępstwa, ma prawo ująć sprawcę na gorącym uczynku. Zatrzymanego trzeba jak najszybciej przekazać policji.

Skomentuj

Wpisz komentarz!
Podaj swoje imię

Postaw mi kawę na buycoffee.to
autopromocjaspot_img

Czytaj więcej

Wiadomości

Treści chronione!