Dwóch mężczyzn w średnim wieku zatrzymali łódzcy policjanci, podejrzewając ich o kradzieże jednośladów. Złodzieje rowerów mogą pójść do więzienia nawet na 5 lat.
Pomogły kamery monitoringu
43-latek zatrzymany przez policjantów ukradł rower w centrum miasta. Wpadł kilka dni po kradzieży, a do jego zatrzymania przyczyniły się zapisy miejskiego monitoringu.
Złodziej roweru skradł pojazd 17 lipca. Właściciel rower zostawił przypięty linką przy dworcu Łódź Fabryczna i pojechała pociągiem. Gdy wróciła następnego dnia roweru już nie było. Weryfikacja zapisu kamer monitoringu doprowadziła policjantów do złodzieja roweru. 43-latek został zatrzymany 23 lipca.
Złodzieje rowerów działali też na Piotrkowskiej
Drugi z zatrzymanych złodziei rowerów ukradł jednoślad z kamienicy w centrum miasta. Właścicielka roweru po zauważeniu, że z kamienicy przy Piotrkowskiej 16 czerwca zniknął jej rower, zgłosiła kradzież na policję.
Tym razem policjanci mieli trudniejsze zadanie, bo nie było odpowiednich zapisów monitoringu. Analiza śladów doprowadziła funkcjonariuszy do 47-letniego mężczyzny. Złodziej roweru został zatrzymany 22 lipca. Udało się też odzyskać skradziony rower, który mężczyzna trzymał w swoim mieszkaniu na Bałutach.
Kara do 5 lat więzienia
Oba zatrzymani złodzieje rowerów odpowiadać będą przed sądem za kradzież rowerów. Każdemu z nich grozi za to przestępstwo do 5 lat więzienia.