piątek, 19 kwietnia 2024

W Matce Polce jak w prywatnym szpitalu. Remont klinik za 16 mln zł

Udostępnij

Iczmp1 (15)
Iczmp1 (13)
Iczmp1 (3)
Iczmp1 (11)
Iczmp1 (5)
Iczmp1 (14)
Iczmp1 (12)
Iczmp1 (10)
Iczmp1 (9)
Iczmp1 (2)
Iczmp1 (4)
Iczmp1 (6)
Iczmp1 (7)
Iczmp1 (8)
Iczmp1 (1)

Takich warunków w ICZMP w Łodzi pacjentki jeszcze nie miały. Zielone kafelki, przybrudzona po latach wylewka, nieszczelne okna i zarwane łóżka. To wszystko to przeszłość, choć tylko w trzech klinikach łódzkiej Matki Polki. Pacjentki wymagające specjalistycznej opieki onkologicznej leczone są teraz w warunkach, jakie trzymać dziś powinny wszystkie publiczne szpitale.

Kliniki jak w prywatnym szpitalu

Remont przeprowadzono w trzech klinikach: chirurgii onkologicznej i chorób piersi z pododdziałem chemioterapii (prof. Marek Zadrożny), ginekologii operacyjnej i onkologicznej (prof. Krzysztof Szyłło) oraz ginekologii operacyjnej, endoskopowej i onkologicznej (prof. Andrzej Malinowski). Ogołocono ściany i podłogi, wymieniono wszystkie instalacje, okna i drzwi. To była kontrolowana demolka, która w dziewięć miesięcy odmieniła kliniki.

Kiedy zaczynałem pracę w tym szpitalu, nie wyobrażałem sobie, że te miejsca mogą tak wyglądać. A to miejsca bardzo ważne, ponieważ zajmujemy się leczeniem pacjentek z ciężkimi chorobami ginekologicznymi i onkologicznymi. Wprowadziliśmy nie tylko zmiany wizualne, ale wyposażyliśmy kliniki w nowoczesny sprzęt medyczny. To pozwoli nam na jeszcze lepszą diagnostykę i terapię pacjentek. prof. MACIEJ BANACH, dyrektor ICZMP w Łodzi.

Koszty tej inwestycji wyniosły w sumie ponad 16 milionów złotych. Budżet zadłużonego na ponad 300 mln zł szpitala nie byłby w stanie udźwignąć finansowo tak kosztownej inwestycji. Dlatego ICZMP w Łodzi skorzystał z unijnego dofinansowania. Na remont i zakup sprzętu dostał 14 mln zł, a resztę dołożyło Ministerstwo Zdrowia.

Szefowie wyremontowanych klinik przyznają, że nastawienie pacjentek do pobytu w szpitalu zmieniło się już po kilku dniach od wprowadzenia ich do nowych sal.

Analizujemy ankiety, które pacjenci wrzucają do skrzynek w klinikach. I to z nich można wyczytać, jak ogromna zmiana zaszła. To tak, jakby nasze leczenie było zupełnie inne, a przecież zmieniło się tylko wnętrze i sprzęt, który pozwala nam uprawiać nowoczesną medycynę. My wciąż jesteśmy tacy sami. prof. ANDRZEJ MALINOWSKI, kierownik kliniki ginekologii operacyjnej, endoskopowej i onkologicznej

Każda klinika ma teraz po dwa nowe ultrasonografy, które umożliwiają szybsze i precyzyjniejsze postawienie diagnozy. Kupiono także m.ni. laparoskopy 3D, które pozwalają przeprowadzić najdokładniejsze zabiegi, dzięki czemu pacjent w krótszym czasie dochodzi do pełni sił. W salach chorych nowe są wszystkie meble.

Klinika prof. Zadrożnego ma z kolei zupełnie nową i naszpikowaną nowoczesnym sprzętem salę zabiegową. A w niej np. lancetron, czyli aparat elektrochirurgiczny do drobnych zabiegów.

Zabiegi wykonujemy teraz w naszej sali zabiegowej,   a nie na zatłoczonym bloku operacyjnym. prof. MAREK ZADROŻNY, ierownik kliniki chirurgii onkologicznej i chorób piersi z pododdziałem chemioterapii

Dyrekcja ICZMP przyznaje, że na tak kompleksowym remoncie trzech klinik kończyć nie che. Jednak, by stworzyć identyczne warunki w pozostałych klinikach, potrzebne są miliony. A te na razie wkładane są w szpitalny oddział ratunkowy, który jest w trakcie budowy przy budynku pediatrycznym. Niebawem rozpocznie się także remont porodówki.

Komentarze Facebook
REKLAMA

Czytaj więcej

Wiadomości